Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna kobiet. MKS Selgros zagra z Zagłębiem Lubin

Krzysztof Nowacki [email protected]
Piłkarki ręczne MKS Selgros zagrają w sobotę z Zagłębiem Lubin. To ich pierwszy mecz w hali Globus
Piłkarki ręczne MKS Selgros zagrają w sobotę z Zagłębiem Lubin. To ich pierwszy mecz w hali Globus Łukasz Kaczanowski
Siedem tygodni po rozpoczęciu rozgrywek i po sześciu kolejnych meczach wyjazdowych, piłkarki ręczne MKS Selgros w końcu zagrają w sobotę w lubelskiej hali Globus. Początek meczu z Zagłębiem Lubin o godz. 18.

W sobotę po raz pierwszy lubelskiej publiczności przedstawi się nowy trener mistrzyń Polski, Neven Hrupec. Chorwat zadebiutował na ławce trenerskiej MKS Selgros przed tygodniem, w zwycięskim starciu w Kobierzycach. Następca Sabiny Włodek pracuje z lubelską drużyną od 10 października.

- Zdążyliśmy w miarę dobrze poznać trenera. Trener poznał także nasze wady i zalety. Mam nadzieję, że nasza współpraca zamieni się w dobre granie - twierdzi Joanna Drabik. - Po dwóch tygodniach ciężko jednak oceniać pracę trenera. Jest na pewno inaczej. Na treningi przychodzimy 15 minut wcześniej i asystent trenera prowadzi indywidualną rozgrzewkę, żeby przed zajęciami zabezpieczyć stawy skokowy, kolanowy i obręcz barkową. Trener Hrupec jest osobą, która cały czas poświęca drużynie, dobierając ćwiczenia dla każdej zawodniczki - mówi kołowa MKS Selgros.

W meczu w Kobierzycach chorwacki szkoleniowiec nie dokonał rewolucji w wyjściowej siódemce. Joanna Drabik przyznaje, że w sobotę nie należy spodziewać się wielkich zmian w sposobie gry drużyny.

- Trener ma swój pomysł. Wprowadza własną myśl taktyczną, nowe elementy, a inne koryguje. Kładzie nacisk na kontrę i obronę. Natomiast za mało czasu minęło, żeby całkowicie zmienić grę zespołu - zdradza zawodniczka.

MKS Selgros tak długo czekał na inaugurację sezonu w Lublinie, ponieważ hala Globus była wyłączona z użytkowania ze względu na remont parkietu. Jeszcze przed tygodniem drużyna musiała trenować w hali MOSiR przy Al. Zygmuntowskich.

Joanna Drabik nie ukrywa, że pierwszy mecz przed własną publicznością wiąże się z dodatkowym stresem. Zawodniczki chcą jak najlepiej zaprezentować się swoim kibicom. Starcie z Zagłębiem będzie drugim poważnym sprawdzianem dla mistrzyń kraju. Poprzedni w Gdyni zakończył się porażką MKS.

- Należy jednak pamiętać, że nie grałyśmy wówczas w pełnym składzie. Naszego zespołu od wielu lat nie oszczędzają kontuzje i szczęście nam nie sprzyja. Dysponując składem z 11 zawodniczkami, w tym tylko jedną bramkarką, ciężko przez 60 minut grać na równym poziomie - twierdzi.

Dzisiaj sytuacja kadrowa MKS diametralnie się różni. - Pierwszy raz w tym sezonie mamy dwie siódemki na treningach, więc możemy ćwiczyć taktykę, grę z kontry - podkreśla Joanna Drabik.

Zagłębie Lubin sezon rozpoczęło od dwóch porażek we własnej hali. Na inaugurację z Vistalem Gdynia, a następnie z Pogonią Szczecin. Potem przyszły zwycięstwa z Koszalinem, Elblągiem, Gdańskiem i Nowym Sączem. Najskuteczniejszą piłkarką jest Żana Marić, którą nowy trener MKS wypytywał o polską ligę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski