Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nick Covington (TBV Start Lublin): Chciałbym tu zostać na kolejny sezon

Karol Kurzępa
Fot. Wojciech Szubartowski
- Lubię tutejszych kibiców i czuje się dobrze w tym mieście. Rozmawiałem już z moim agentem na temat pozostania w TBV Starcie - przyznaje Nick Covington, rozgrywający czerwono-czarnych. W trakcie minionego sezonu 31-letni Amerykanin wystąpił w 15 spotkaniach, w których notował średnio 10.7 punktów, 2.5 zbiórki oraz 2.4 asysty na mecz.

Jak wytłumaczyć waszą porażkę w ostatniej kolejce ze zdegradowaną już wcześniej Siarką Tarnobrzeg?
Nawet nie wiem jak wyjaśnić to, co zdarzyło się wówczas na parkiecie. Kiedy spojrzy się na nasz ligowy bilans, to widać, że pokazaliśmy iż musimy grać w określony sposób, by osiągać oczekiwane rezultaty. Będąc szczerym, to zasłużyliśmy w tamtym spotkaniu na porażkę. Zagraliśmy tak, jak w wielu spotkaniach minionego sezonu. Brakowało właściwego rytmu i stylu, który był kluczowy w zwycięskich meczach. Co prawda, udowodniliśmy w niejednym starciu, że jesteśmy dobrą drużyną, ale tylko całkowita chęć wygranej, dążenie do niej i odpowiednie skupienie mogą zapewnić nam triumfy.

Mieliście świętować utrzymanie, ale ostatnie spotkanie zepsuło wam nastroje.
Zdecydowanie tak. Nie było powodów do świętowania. Zupełnie. Ostatni mecz miał być rozrywką zarówno dla nas, jak i dla naszych kibiców. Nic jednak nie poszło po naszej myśli.

Tylko początek meczu był dla was udany, bowiem prowadziliście po trzech minutach 13:0.
Zgadza się, jednak w kolejnych fragmentach wszystko przestało się układać. To niewiarygodne jakie błędy popełnialiśmy przeciwko Siarce. Jako rozgrywający jestem na boisku niczym trener i widzę bardzo dużo rzeczy. Czasem sam też popełniam błędy. Ale gdy cały zespół powiela określone błędy, to coś jest nie w porządku. Nikt nie czuł radości z gry w tym spotkaniu.

Zostajecie jednak na kolejny sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej.
I to jest pozytywna sprawa. Postawiono przed nami cel, który zrealizowaliśmy. Myślę, że w przyszłym sezonie razem z tym trenerem zespół będzie miał większe szanse na lepsze rezultaty. Nie wiem jeszcze kto zostanie w drużynie, a jacy nowi zawodnicy się pojawią. Ale jeśli określona taktyka będzie kontynuowana, to z pewnością TBV Start stać na więcej zwycięstw w kolejnych rozgrywkach.

A czy ty chciałbyś zostać w Lublinie?
Oczywiście. I to bardzo. Lubię tutejszych kibiców i czuje się dobrze w tym mieście. Wszystko mi odpowiada. Gramy w fajnej hali, mamy dobre warunki. Jestem także w dobrych relacjach z trenerem Dedkiem. Rozmawiałem już z moim agentem na temat pozostania w TBV Starcie. Wszystko jednak zależy od zarządu klubu. Koszykówka to po prostu biznes i zobaczymy jak się wszystko potoczy.

Jesteś zadowolony z zakończonego sezonu pod względem indywidualnym?
Koszykówka to gra zespołowa, więc nie skupiam się na swoich statystykach. Zawsze staram się wnieść możliwie jak najwięcej do gry całej drużyny i walczyć o zwycięstwo. Jednak, zarówno pod względem zespołowym, jak i indywidualnym, w sporcie często zdarzają się wzloty i upadki oraz wahania formy. Wszyscy w drużynie czujemy, że nasz potencjał jest większy i mogliśmy zanotować kilka zwycięstw więcej.

Zaliczyłeś w trakcie swojej kariery wiele lig w różnych krajach. Jak generalnie oceniasz Polską Ligę Koszykówki?
To przyzwoite rozgrywki. Organizacja jest bardzo dobra, podobnie hale w których występujemy. Choć nie życzę nikomu by zbyt często musiał rozgrywać spotkanie w południe, ale mniejsza o to. W PLK występuje wielu bardzo dobrych zawodników. Cała otoczka jest bardzo fajna, łącznie ze skrótami w Internecie i wieloma ciekawostkami w mediach społecznościowych. Cieszyła mnie gra w Lublinie w tym sezonie. To było ciekawe doświadczenie i cieszę się, że miałem okazje tu trafić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski