Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TBV pozostaje sponsorem tytularnym Startu Lublin

Karol Kurzępa
Łukasz Kaczanowski
Trwają przygotowania TBV Startu Lublin do sezonu 2017/2018 Polskiej Ligi Koszykówki. Trener David Dedek wraz z działaczami pracują nad wzmocnieniami drużyny, natomiast stabilność finansową klubu zapewni przedłużona umowa sponsorska.

Przez kolejny rok Start będzie bowiem wspierać lubelska firma deweloperska TBV, która pozostanie sponsorem tytularnym klubu. Umowę przedłużono od razu po zakończeniu minionych rozgrywek, ale oficjalnie ujawniono to niemal dwa miesiące później.

- To dla nas bardzo ważna sprawa i znaczące wsparcie, które pozwala na kontynuowanie rozwoju koszykówki seniorskiej i klubowej młodzieży - mówi Arkadiusz Pelczar, prezes TBV Startu Lublin. - Wszystkim klubom w Lublinie życzyłbym tak solidnego sponsora, który zna rynek i ten biznes. Ta umowa pozwala nam na stabilność i spokojne patrzenie w przyszłość. Dzięki temu nie musimy wykonywać żadnych nerwowych ruchów transferowych i celem jest walka o play-offy. Kwotę objęto tajemnicą handlową, ale proszę mi wierzyć, że to dobra stawka, jak na firmę, która funkcjonuje w realiach lubelskich. Pracujemy nad tym, by zebrany budżet był większy niż w zeszłym roku - uzupełnia.

- Jesteśmy ze Startem już trzeci sezon - przypomina prezes TBV, Wojciech Dzioba. I dodaje: - Życzylibyśmy sobie, żeby osiągał on dobre wyniki i był coraz wyżej w tabeli Polskiej Ligi Koszykówki. Ważnym aspektem w naszej współpracy jest praca klubu z młodzieżą. Miło by było, by w przyszłości zawodnicy, którzy odgrywają czołową rolę w drużynie pochodzili z Lublina. Takie są między innymi nasze oczekiwania. Nasze wsparcie pozwolili na godziwym poziomie i bezpiecznie grać w lidze zawodowej oraz próbować kształcić i rozwijać młodzież, na czym nam bardzo zależy.

- Obecnie mamy 250 dzieci zrzeszonych w klubie, w klasach profilowanych i grupach młodzieżowych. W poprzednim sezonie zajęliśmy ósme miejsce w młodzieżowej eurolidze EYBL, zespół U18 dotarł do półfinału Mistrzostw Polski, a drużyna do lat 20 do ćwierćfinału - wylicza Pelczar.

Przypomnijmy, że na początku czerwca szeregi seniorskiego zespołu lubelskich koszykarzy zasiliło dwóch nowych zawodników.Pierwszym z nich jest Marcin Dutkiewicz, czyli mierzący 198 cm wzrostu niski skrzydłowy. W poprzednich rozgrywkach bronił barw King Szczecin, gdzie notował średnio 7 punktów i trzy asysty na mecz. 31-latek był podstawowym zawodnikiem ekipy z województwa zachodniopomorskiego i rozegrał w niej 31 spotkań, spędzając na parkiecie średnio 23 minuty.

Drugi to grający na pozycji centra Roman Szymański, który dysponuje bardzo dobrymi warunkami fizycznymi (209 cm wzrostu i 113 kg wagi). W ostatnim sezonie grał w Asseco Gdynia. W drużynie z Pomorza 26-latek pojawiał się na boisku średnio przez niemal 12 minut, w trakcie których notował 2.7 punktu i taką samą liczbę zbiórek.

Obaj nowi zawodnicy czerwono-czarnych przybyli do zespołu na życzenie trenera Dedka. Dołączyli oni do graczy, którzy mają ważne kontrakty, czyli Pawła Kowalskiego, Mateusza Dziemby i Bartosza Ciechocińskiego. Przypomnijmy, że pod koniec maja szeregi “Startowców” zasilił rozgrywający Michael Gospodarek.

Po poprzednim sezonie w lubelskim klubie zapowiadano, że nie dojdzie do rewolucji kadrowej. Zmiany były jednak konieczne. Na początek TBV Start postawił na transfery graczy z Polski.

- Wynika to z przepisów rozgrywek, które mówią, że w trakcie meczu na parkiecie musi znajdować się dwóch Polaków. Kuba Dłoniak zasilił AZS Koszalin, a Łukasz Bonarek wrócił z wypożyczenia do Rosy Radom. W ich miejsce musieli przyjść nowi gracze. Jeśli chodzi o Michała Jankowskiego, to zrezygnowaliśmy z jego usług. Mieliśmy opcję przedłużenia kontraktu, ale nie skorzystaliśmy z tego prawa. Z kolei Jarek Trojan postawił nam warunki, których nie byliśmy w stanie spełnić w stosunku do tego, co nam dawał na parkiecie. Rozmawiamy jeszcze z jednym wiodącym Polakiem i jeśli transfer dojdzie do skutku, to rodzimy skład mamy zamknięty, aczkolwiek nie szukamy żadnego polskiego gracza na siłę, bo już mamy ich sześciu, czyli wymagany limit. Na tych najdroższych Polaków nas po prostu nie stać - kończy Arkadiusz Pelczar.

Docelowo w składzie ma być także trzech obcokrajowców. Niewykluczone, że w drużynie zostanie ktoś z wiodących stranierich z zeszłego sezonu. Rozmowy są prowadzone z agentami Jasona Boone’a, Nicka Covingtona, Douga Wigginsa, Nicka Kellogga i Stefana Balmazovica.

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski