Co prawda sala w CSK swój taneczny sprawdzian przeszła już w czerwcu, kiedy dwie prezentacje Nederlands Dans Theater 2 odbyły się przy kompletach publiczności. Jednak wyjątkowość tego wydarzenia i miejsce, jakie NDT 2 zajmuje w światowym tańcu współczesnym mogły skłaniać do podejrzeń, że znaczna część widzów potraktowała je jako „event”, na którym należy się pokazać, nawet jeśli teatr tańca nie jest na pierwszym miejscu ich zainteresowań. Dlatego kolejną prezentację w tym miejscu – spektakl „Happiness” holenderskiego zespołu Club Guy & Roni – należało potraktować jako swego rodzaju test. Sprawdzian ów wypadł pomyślnie – sala w CSK ponownie została zapełniona, co świadczy o tym, iż grono miłośników tańca współczesnego jest być może liczniejsze nawet niż można się było spodziewać. I dobrze rokuje festiwalowi oraz innym przedsięwzięciom planowanym przez Lubelski Teatr Tańca.
Tym bardziej, że spektakl holenderskiej kompanii rzeczywiście mógł się podobać, a widzom mniej obeznanym z tańcem współczesnym pokazał, iż ta dziedzina sztuki wcale nie jest taka trudna i straszna, jak ją niektórzy malują. Ta absurdalna, słodko-gorzka komedia z osobliwą galerią antybohaterów, którzy nie zawsze potrafią oddzielić wyobrażenia o tym, kim są, od rzeczywistości, to przedstawienie inteligentne i nasycone niewymuszonym humorem. Z bardzo ciekawą, momentami porywającą choreografią Guya Weizmana i Roni Haver, wykonaną z precyzją charakterystyczną dla holenderskiej szkoły tańca. Wspartą wykonywaną na żywo muzyką zespołu Slagwerk Den Haag, którego członkowie nie tylko grali, lecz także uczestniczyli – i to całkiem sprawnie – w działaniach scenicznych. Krótko mówiąc – „Happiness” oglądało się z dużą przyjemnością i nie dziwi fakt, iż publiczność zgotowała artystom z Holandii gorącą owację.
Aż takiej temperatury nie było na i po prezentacjach Efrat Rubin. Izraelska choreografka pokazała dwie realizacje – wykonywany na żywo spektakl „Karov” oraz inspirowany nim film „Crows”. Niestety zobaczyliśmy je w odwrotnej kolejności, co do pewnego stopnia zakłóciło proces poznawczy. Wolałbym najpierw zobaczyć punkt wyjścia, a dopiero później poznać miejsce, do którego twórczyni dotarła. Zwłaszcza, że choreografia zaprezentowana w filmie wydała mi się ciekawsza od tej, którą widzieliśmy na scenie. Dość surowy, oparty na czystej fizyczności taniec lepiej się też sprawdzał w wykorzystanej w filmie postindustrialnej przestrzeni aniżeli na „sterylnej” scenie Sali Widowiskowej CK. Osobiście co prawda nie jestem zagorzałym
wielbicielem takiego akurat stylu, ale czasu poświęconego na obejrzenie prezentacji izraelskiej artystki w żadnym razie nie uważam za stracony.
PROGRAM
Poniedziałek – 7 listopada 2016
Godz. 17.00 – sala kinowa CK: Spotkania na 20-lecie MSTT – Spotkanie pierwsze: Forma; wstęp wolny
Godz. 19.00 – Sala Widowiskowa CK: Bytomski Teatr Tańca i Ruchu Rozbark – „Zagubieni w skórze” (60 min.); bilety – 20 zł
Godz. 20.30 – sala kinowa CK: Kino mistrzów tańca – Z archiwum MSTT: Ann Van den Broek – „Co(te)lette” (dla widzów 18+); bezpłatne wejściówki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
