Stadion przy Al. Zygmuntowskich: Kibice żużlowi domagają się obniżenia ogrodzenia

– To wydarzenie, jakiego jeszcze w Lublinie nie oglądaliśmy. W związku z tym, jako kibice żużla, uważamy, że impreza ta jest doskonałym powodem do rozpoczęcia działań zmierzających do obniżenia metalowych krat okalających tor żużlowy i boisko piłkarskie na stadionie przy Al. Zygmuntowskich – apelują w oświadczeniu fani czarnego sportu ze Stowarzyszenia Kibiców Lubelskiego Żużla Speedway Euphoria. – W całej Polsce, zarówno na stadionach żużlowych, jak i piłkarskich odchodzi się od montowania metalowych ogrodzeń, a istniejące są demontowane lub obniżane (jak np. w Rzeszowie, gdzie także stadion dzielą drużyny żużlowa i piłkarska). Uważamy, że podobnie powinno być w Lublinie.

Szanse na to, że ogrodzenie zostanie obniżone na październikowy mecz, są bardzo małe. MOSiR już w zeszłym roku pytał o taką możliwość policję. – Rozmawialiśmy na ten temat z policją, ale nie wyraziła ona zgody na obniżenie ogrodzenia, argumentując, że na stadionie przy Al. Zygmuntowskich odbywają się zarówno imprezy żużlowe, jak i piłkarskie – informuje Miłosz Bednarczyk, rzecznik prasowy MOSiR.

Jak udało się nam ustalić, jedyną możliwością, aby kibice obejrzeli mecz z udziałem mistrzów świata bez metalowego ogrodzenia, jest zdemontowanie go na czas samego spotkania, a następnie postawienie na nowo, aby Motor Lublin mógł dokończyć ligowe rozgrywki. Ta operacja wymagałaby jednak ogromnych nakładów finansowych. – Obecne zabezpieczenia zostały postawione ze względu na mecze piłkarskie odbywające się na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich – wyjaśnia Janusz Wójtowicz, rzecznik prasowy KWP w Lublinie. – Wynika to z ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Stadion musi spełniać określone warunki, nie może dojść do konfrontacji kibiców dwóch drużyn.

Wygląda więc na to, że kibice żużla muszą się uzbroić w cierpliwość i poczekać aż piłkarski Motor Lublin przeniesie się na nowy stadion przy ul. Krochmalnej.