- To był stalking, czyli uporczywe nękanie - uważa Justyna Rutkowska-Skowronek, szefowa Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe. - Od kwietnia do czerwca tego roku mężczyzna śledził młodą kobietę. Chodził za nią po całym Lublinie. Nachodził ją w akademiku. Zamieszkała nawet w samochodzie zaparkowanym pod tym budynkiem. Wielokrotnie składał też studentce propozycje spotkań. Wzbudził w niej tym samym poczucie zagrożenia i naruszył jej prywatność.
Gdy kobieta nie reagowała na jego zaczepki zaczął grozić jej pobiciem. Wreszcie zwyzywał ją w wulgarnych słowach i opluł.
- Wtedy kobieta skierowała sprawę na policję - relacjonuje Rutkowska-Skowronek - Zbigniew F. nie przyznał się do stalkingu. Zeznał, że to studentka wyszła z propozycją spotkanie z nim. Zawsze widząc go uśmiechała się. To, że złożyła zawiadomienie na policję jest równoznaczne z tym, że teraz próbuje się na nim zemścić.
Za co, tego Zbigniew F. nie potrafił powiedzieć. Mężczyznę zbadał już biegły psychiatra. Lekarz uznał, że mężczyzna cierpi na zaburzenia osobowości a w momencie popełnienia zarzucanych mu czynów miał ograniczoną poczytalność. Ponieważ nie jest to przesłanką do odstąpienia od ukarania Prokuratura Rejonowa Lublin-Północ wysłała już do sądu akt oskarżenia przeciw mężczyźnie.
Za uporczywe nękanie studentki grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności. Na razie mężczyzna został tymczasowo aresztowany.
Zbigniew F., mieszkaniec Krzczonowa ma średnie wykształcenie. Jest na utrzymaniu rodziców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?