Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stogniowice. Pracownia malarska przy balkonowym oknie. Tak tworzy Alina Gołdyn

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Alina Gołdyn z jednym ze swoich obrazów
Alina Gołdyn z jednym ze swoich obrazów Aleksander Gąciarz
Dom w niczym nie przypomina pałacu sztuki, a pracownia malarska znajduje się w tradycyjnie urządzonym pokoju gościnnym. Jest czysto i przytulnie. O tym, że powstają tu obrazy, świadczą tylko złożone w kąciku przy oknie farby i kilka niedokończonych płócien, rozpiętych na drewnianych ramkach. No i gotowe już obrazy zdobiące ścianę. - Kiedy maluję nie ma tutaj takiego porządku, a i ja sama bywam nieźle pobrudzona – mówi właścicielka domowej galerii Alina Gołdyn. Jesteśmy w Stogniowicach, a konkretnie w domu na Gęsim Rynku, stanowiącym nieformalne centrum podproszowickiej wsi.

Nigdy nie uczyła się w szkole artystycznej, jest stuprocentową amatorką i samoukiem. Umiejętności i doświadczenia nabywała metodą prób i błędów. Choć zaczęła dość późno, jako dorosła osoba, ma już trzydziestoletni malarski staż i kilkaset obrazów w dorobku.

- Zawsze podobała mi się sztuka, głównie malarstwo i rzeźba. Ale do rzeźbienia jestem chyba za słaba, a poza tym potrzeba do tego dużo miejsca. Dlatego zostałam przy malarstwie. Mój pierwszy obraz to był pejzaż jakiejś starej wsi. Skopiowałam go ze zdjęcia. To zresztą jeden z moich ulubionych tematów. Fascynują mnie takie widoki, stare młyny, zabudowania wiejskie, chaty. Do pracy bardzo motywuje mnie rodzina, choć mąż początkowo nie wierzył, że mi się uda – opowiada.

Sposób pracy Aliny Gołdyn odbiega od powszechnych wyobrażeń na ten temat. O pracowni w pokoju gościnnym już było. Autorka nie jeździ też na plenery malarskie, bo to wymaga czasu i… prawa jazdy. Inspiracji szuka znacznie bliżej. Mogą nią być kwiaty rosnące w ogrodzie lub zdjęcia wykonane na wycieczkach turystycznych. Niektóre z nich robi sama, inne podsyłają znajomi. To stąd w domowej galerii liczne obrazy kwiatów w różnych kompozycjach, czy górskich pejzaży. Ale są też portrety, obrazy sakralne i marynistyczne. Niektóre tworzone z potrzeby realizacji swojej pasji, inne na zamówienie.

- Czas powstawania jednego obrazu jest różny. Zdarza się, że odchodzę od obrazu, zostawiam go na jakiś czas. Do malowania potrzebny jest wewnętrzny spokój, skupienie. Trzeba się całkowicie wyłączyć. Dlatego najlepiej mi się maluje z słuchawkami na uszach i przy muzyce. Najczęściej rano i przy oknie balkonowym, gdzie mam najlepsze światło.

Na pasję nie poświęca zazwyczaj więcej niż cztery godziny dziennie. Nie tylko dlatego, że z czasem męczą się oczy i głowa, ale jako gospodyni domowa ma też inne obowiązki. Bo choć dzięki zamówieniom na obrazy można coś dorzucić do domowego budżetu, to utrzymać się z tego nie sposób. Te zamówienia to głównie efekt okna wystawowego, jakim dla Aliny Gołdyn jest internet. To dzięki niemu o jej pasji dowiadują się ludzie z różnych części Polski. A kilka obrazów zawędrowało nawet do Francji. Sama autorka przyznaje przy tym, że kwestie finansowe, nawet w przypadku, zamówień, nie są dla niej najważniejsze.

- Niedawno pan z Bielska Bialej, bardzo wierzący, zamówił u mnie obraz sakralny. Przesłał mi oryginał na papierze i chciał, żebym skopiowała go na płótno. Przyjechał po niego osobiście i tak mu się spodobał, że dał mi swój własny, piękny różaniec. Takie rzeczy długo się pamięta - mówi. Ostatnio, z niemałym żalem, oddała też dwa obrazy marynistyczne, do których czuła się bardzo przywiązana. - To była taka sytuacja, że po prostu nie mogłam odmówić.

Maluje głównie farbami akrylowymi na płótnie, ale zdarza się, że stosuje farby olejne i drewno jako podkład. Oprócz tworzenia własnych prac pani Alina odnawia też stare, wypłowiałe obrazy, które ludzie znajdują gdzieś w domowych zakamarkach i chcą przywrócić im dawny blask. Jest w stanie nawet odnowić stare, drewniane ramy. Najważniejsze jest jednak malowanie.

- W głowie jest bardzo dużo tematów, ale brakuje czasu, aby wszystkie zrealizować – słyszymy.

Z twórczością Aliny Gołdyn można się zapoznać w załączonej galerii oraz na stronie internetowej:
https://alinagoldyn.wixsite.com/alinagoldyn

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski