Stolarka dla Dzikich Dzieci. Mebelki zrób sobie sam (ZDJĘCIA)

Stolarka dla Dzikich Dzieci - tak nazywał się warsztat przygotowany przez Annę Berę we współpracy z Warsztatami Kultury w Lublinie. Młodzi stolarze wraz z ich opiekunami, uczyli się jak wykonać proste meble. Każda para miała do dyspozycji projekt wykonywanego obiektu, wraz z opisaną konstrukcją oraz materiały i narzędzia potrzebne do jego stworzenia. Uczestnicy konstruowali skrzynki i regały modułowe.

- Dzieci dostały do wyboru dwa projekty, jednak sami muszą dopasować je rozmiarami do własnych potrzeb. To bardzo rozwijające, muszą dobrze wszystko policzyć i wymierzyć, pamiętając, że liczba materiałów jest ograniczona – wyjaśniała Anna Bera, prowadząca warsztaty i projektantka mebli.

Młodzi adepci stolarstwa pod czujnym okiem rodziców, dziadków i prowadzących uczyli się jak obchodzić się ze szlifierką i jak umiejętnie ciąć piłą, by nie zrobić sobie krzywdy. - Drewno nie jest gładkie, ma drzazgi i łatwo się zranić. Trzeba wiedzieć jak je dobrze wyszlifować. Dzisiejsze zabawki są gładkie i bezpieczne, my wolimy dać dzieciom piłę i młotek, jednocześnie przestrzegając je, jak ich używać. Wtedy wzrasta świadomość, dzieciaki biorą na siebie więcej odpowiedzialności – tłumaczyła Bera.

Młodzi majsterkowicze wszystkie wykonane przez siebie prace mogli zabrać do domu. - To wspaniałe uczucie dla dziecka, wykonać przedmiot i go używać. Zajęcia z techniki w szkole często są tylko teoretyczne. Nasze warsztaty uczą jak praktycznie wykorzystać drewno – zapewniała projektantka. – Dzieciom należy dać więcej dzikości, możliwości zmysłowego kontaktu z naturą. To było naszym głównym założeniem – dodała.