Kierowca samochodu na lubelskich numerach rejestracyjnych zaparkował przy Mościckiego w ubiegły czwartek. - Tego samego dnia strażnicy włożyli za jego wycieraczkę wezwanie do stawienia się w siedzibie Straży Miejskiej - poinformował wczoraj Robert Gogola, rzecznik prasowy Straży Miejskiej.
Ponieważ kierowca nie zgłosił się do soboty, funkcjonariusze założyli na koło jego samochodu blokadę. Jednak i tym razem właściciel pojazdu nie skontaktował się ze strażnikami miejskimi.
- Dlatego w środę ustaliliśmy właściciela pojazdu i staramy się z nim skontaktować. Na razie bezskutecznie - relacjonował wczoraj po południu Robert Gogola.
Właściciel prawdopodobnie wie, że jego auto zostało "zaszczękowane" - tak przynajmniej wynika z relacji okolicznych mieszkańców. - W środę przed południem jakiś mężczyzna otworzył bagażnik tego samochodu, wyjął z niego trójkąt ostrzegawczy i położył go na tylnym siedzeniu - opowiadała lublinianka, która skontaktowała się z naszą redakcją.
Parkowanie w miejscu niedozwolonym kosztuje 100 zł i jeden punkt karny. - Ustalimy też, dlaczego tak długo się nie zgłaszał. Nie zakładamy nic z góry. Każda sprawa jest inna - dodał Robert Gogola.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?