Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec z redukowaniem punktów karnych przez kierowców

Kamil Krupa
Redukowanie punktów powinno zostać - uważa Wojciech Jaśkowski
Redukowanie punktów powinno zostać - uważa Wojciech Jaśkowski Jacek Babicz
- To będzie prawdziwy cios dla zawodowych kierowców. A w ogóle, to beznadziejny pomysł - denerwuje się Wojciech Jaśkowski, kierowca z Lublina. Chodzi o propozycję Ministerstwa Infrastruktury. Urzędnicy chcą, aby całkowicie zniknęła możliwość redukowania sobie co pół roku punktów karnych.

Obecnie każdy kierowca może zapisać się na kurs do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Gdy go zaliczy, z jego "dorobku" zostaje odjętych sześć punktów karnych. - Całość kursu składa się z trzech części. Pierwsza to spotkanie z psychologiem - relacjonuje Ryszard Pasikowski, dyrektor WORD w Lublinie. - Drugą nazywam terapią szokową. Wyświetlamy kierowcom filmy opowiadające o skutkach wypadków. Trzecią częścią jest spotkanie z policjantem, który zapoznaje uczestników z prawami i obowiązkami kierowców - dodaje dyrektor.

Na skorzystanie z takiego rozwiązania rocznie decyduje się 1200 osób z województwa lubelskiego. - To sporo. W tej grupie dominują kierowcy zawodowi. Poza tym, osoby, których praca jest związana z koniecznością szybkiego przemieszczania się samochodem - podkreśla Ryszard Pasikowski.

Z kursu organizowanego przez WORD można skorzystać tylko raz na pół roku. Jego koszt to 280 zł. - Niestety. Ukończenie tego kursu nic nie zmienia. Kierowcy, którzy go zaliczyli dalej popełniają te same wykroczenia - uważa Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury. - Dlatego chcemy zlikwidować możliwość kasowania punktów w ten sposób.

Co w zamian? Obecnie resort proponuje, by kierowca po nazbieraniu 24 punktów karnych trafiał na obowiązkowy kurs reedukacyjny. Jeśli nazbiera kolejne 24 punkty, to straci prawo jazdy na wszystkie kategorie, jeśli oczywiście takie posiada. O nowe prawo jazdy będzie się musiał ubiegać od początku.

- To nie jest w porządku. Przecież w zimie z powodu złych warunków zdarzają się kolizje. Wystarczą trzy i już mamy problem z punktami - przewiduje Wojciech Jaśkowski. - W Europie panuje inny system. Policjanci też karzą punktami, ale jednym albo maksymalnie dwoma. U nas zaś wystarczy małe wykroczenie, by dostać np. sześć - opowiada Jaśkowski, który bardzo dużo jeździ po Europie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski