Podopieczne trenerki Edyty Majdzińskiej udały się do Francji w znakomitych nastrojach. Lublinianki w minioną środę pokonały po rzutach karnych mistrzynie Polski, Zagłębie Lubin. MKS pokazał na Dolnym Śląsku, że forma zespołu zwyżkuje i wszystko wraca na właściwe tory.
Jeśli chodzi natomiast o znagania w EHF European League, to team z "Koziego Gtodu" nie ma już szans na grę w kolejnej fazie tych rozgrywek. 22-krotne mistrzynie kraju straciły je po ostatniej porażce w hali Globus z rumuńską ekipą CS Gloria 2018 Bistrita-Nasaud. 26:29.
– Brak szansy na awans do ćwierćfinału nie działa na nas demotywująco. Jedziemy do Francji, by wygrać - mówi Daria Szynkaruk, kapitan MKS FunFloor. - Mecze na arenie europejskiej są dla nas szczególnie ważne. Chcemy zdobywać cenne doświadczenie, ale także budować markę naszego klubu za granicą. Chcemy, wychodząc na europejskie parkiety, udowadniać, że nieże nie znalazłyśmy się tam przez przypadek – dodaje lubelska skrzydłowa.
Pierwsze tegoroczne starcie zespołów z Lublina i Nantes zakończyło się wygraną Francuzek w hali Globus 34:29. Ekipa Neptunes ma już zapewniony awans do ćwierćfinału Ligi Europejskiej, bowiem korzystnie dla niej ułożyło się sobotnie starcie, pomiędzy CS Glorią i HSG Bensheim-Auerbach. Rumunki nie dały szans Niemkom, pokonując rywalki u siebie 33:24.
– Na pewno jest to świetny bagaż doświadczeń, gdyż gramy z zespołami z wyższej półki, niż na co dzień – podkreśla Dominika Więckowska, zawodniczka wicemistrzyń Polski. – To zupełnie inne granie. Pozostaje nam cieszyć się tym ostatnim meczem we Francji. Chcemy wyciągnąć z tego, jak najwięcej dla siebie, by zrobić krok do przodu – dodaje.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?