Lublinianki przed sobotnim starciem z elblążankami nie miały już szans na dogonienie Zagłębia Lublin, które miało cztery oczka przewagi i już w poprzedniej kolejce zapewniło sobie drugi z rzędu tytuł mistrzyń Polski. Team trenerki Moniki Marzec chciał jednak zakończyć sezon w efektownym stylu i tak zresztą się stało.
– Mimo, że wiedziałyśmy przed tym meczem, że nie mamy szans na złoty medal chciałyśmy zejść ze sceny jako bardzo dobry zespół i z podniesionym czołem – mówi Oktawia Płominska, lewoskrzydłowa MKS FunFloor Perły.
– Pokazałyśmy, że walczymy do samego końca i zagrałyśmy najlepiej, jak tylko potrafimy. Co prawda dałyśmy trochę zły start w tym meczu, ale szybko podniosłyśmy się i po zimnym prysznicu na początku wzięłyśmy się do pracy. Tak naprawdę udowodniłyśmy potem, kto jest wicemistrzem Polski. Coraz bardziej my jako młode dziewczyny poczułyśmy tutaj zapach złota i myślę, że to nas tylko poniesie na nowej fali, aby w kolejnym sezonie na naszych szyjach zawisły już złote krążki – dodaje.
Początek meczu nie zapowiadał łatwego zwycięstwa gospodyń, bowiem przyjezdne szybko wyszły na prowadzenie 3:0 po trzech z rzędu trafieniach elbląskiej rozgrywającej Pauliny Kopańskiej. Niemoc rzutową lublinianek przełamała dopiero w 6. minucie Oktawia Płomińska. Biało-zielone zanotowały od tego czasu serię 8:0 i w 14. minucie, gdy celnym rzutem popisała się Joanna Szarawaga miały już sześć goli zaliczki (9:3).
Od tego czasu mecz się nieco wyrównał, a oba zespoły bardzo dobrze radziły sobie w ofensywie. W 26. minucie przewaga 22-krotnych mistrzyń Polski wzrosła do ośmiu bramek (16:8), a pierwsza połowa zakończyła się ostatecznie wynikiem 19:13 na korzyść MKS. Jej rezultat przypieczętowała celnym rzutem Nikola Owczarek.
Po zmianie stron lubelski zespół stopniowo powiększał prowadzenie, które na kwadrans przed końcem wynosiło już dwanaście bramek (29:17). Pojedynek skończył się 13-bramkowym triumfem gospodyń (36:23), a ostatniego gola zdobyła Dominika Więckowska.
– Chciałyśmy sprawić tutaj niespodziankę i zagrać przede wszystkim dobry mecz. W pewnych fragmentach nawet to wychodziło. Jesteśmy młodym i niedoświadczonym zespołem, ale mamy naprawdę ogromny potencjał na znacznie lepsze granie i liczę, że przyszłym sezonie będzie zdecydowanie lepiej – podkreśla Barbara Choromańska, obrotowa Startu Elbląg.
Po meczu odbyła się uroczysta dekoracja wicemistrzyń Polski. Wcześniej pożegnano natomiast zawodniczki, które odchodzą z lubelskiego klubu: Martę Gęgę, Brazylijkę Jaqueline Anastacio, Chorwatkę Marinę Razum, Czarnogórzankę Andrijanę Tatar oraz Słowenkę Aneję Beganovic.
MKS FunFloor Perła Lublin – MKS Start Elbląg 36:23 (19:13)
MKS: Wdowiak, Gawlik – Płomińska 9, Anastacio 5, Tatar 4, Roszak 3, Szczepaniak 3, Szynkaruk 3, Pietras 2, Więckowska 2, Byzdra 1, Achruk 1, Beganovic 1, Portasińska 1, Szarawaga 1. Kary: 4 min. Trener: Monika Marzec
Start: Hypka – Kopańska 5, Stapurewicz 4, Cygan 3, Wołoszyk 3, Choromańska 3, Kostuch 2, Owczarek 1, Peplińska 1, Dworniczuk 1, Głębocka, Tarczyluk. Kary: 8 min. Trener: Marcin Pilch
Sędziowali: Paweł Podsiadło, Adam Świostek (Radom)
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?