Szef MON zapowiada budowę bazy śmigłowców przy lotnisku w Świdniku [ZDJĘCIA]

- To moment wzmocnienia bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO i Polski - przekonuje wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Chodzi o utworzenie w sąsiedztwie Portu Lotniczego Lublin Stałej Bazy Lotnictwa Śmigłowcowego Wojsk Lądowych. W poniedziałek list intencyjny o współpracy w tej sprawie podpisali szef MON, prezydent Lublina Krzysztof Żuk, marszałek woj. lubelskiego Jarosław Stawiarski oraz prezes PLL Andrzej Hawryluk.

- Ta stała baza będzie zlokalizowana na przestrzeni 100 hektarów (chodzi o teren, gdzie znajduje się obecnie lotnisko trawiaste EPSL - dop. red.), które pozyskujemy w umowie pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej a naszymi samorządowymi partnerami. Niezwykle ważne jest to, żeby w Polsce wschodniej była obecność Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej. Zapewnienie bezpieczeństwa jest racją stanu Rzeczypospolitej - podkreślał wiceszef rządu.

I dodawał, że inwestycja pozwoli na połączenie funkcji bezpieczeństwa, funkcji turystycznej i gospodarczej.

Jak deklaruje Kosiniak-Kamysz, do finalizacji umowy z udziałowcami PLL, a więc miastem Lublin i samorządem województwa lubelskiego, ma dojść za dwa-trzy miesiące.

- Jesteśmy na ostatniej prostej negocjacji na temat ceny, którą trzeba za te sto hektarów zapłacić. Później od razu rozpoczyna się inwestycja - zapowiedział szef MON.

Tego, jaki sprzęt i ilu żołnierzy ma stacjonować w świdnickiej bazie wicepremier zdradzić nie chciał.

- To zależy od potrzeb Sił Zbrojnych. Jeszcze nie ma decyzji, jaki typ i rodzaj śmigłowców tu się pojawi. Jesteśmy gotowi do umieszczania tutaj i bazowania najnowszego sprzętu - zaznaczył Kosiniak-Kamysz.

Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk przekazał, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy MON podpisał ok. 20 umów na zakup sprzętu dla polskiej armii o wartości 30 mld zł.

- Żeby ten sprzęt mógł funkcjonować, musi być do tego odpowiednia infrastruktura. Tylko w tym roku wydamy 8 mld zł na dostosowanie infrastruktury wojskowej do sprzętu, który pojawi się w naszym kraju - zapewnił.

Krzysztof Hetman, szef resortu rozwoju i technologii, wskazał, że planowana inwestycja w Świdniku przyczyni się do rozwoju gospodarczego. Na blisko 500 hektarach wokół Portu Lotniczego Lublin, których właścicielem jest MON, mogłaby powstać specjalna strefa ekonomiczna.

- To ogromna szansa na zlokalizowanie w tym miejscu tych wszystkich nowych inwestycji, zarówno w przemysł obronny, jak też tych przedsiębiorców, którzy będą chcieli na powrót przenosić się z Azji do Unii Europejskiej - ocenił Hetman.

Jak stwierdził Piotr Jankowski, rzecznik Portu Lotniczego Lublin, obecność bazy wojskowej w żaden sposób nie zakłóci normalnego funkcjonowania PLL.

- Lotnisko w dalszym ciągu będzie mogło normalnie funkcjonować i rozwijać siatkę połączeń pasażerskich, baza wojskowa nie będzie w tym żadną przeszkodą. Planowane przedsięwzięcia wojskowe na naszym lotnisku nie będą miały żadnego negatywnego wpływu na loty cywilne i ofertę komercyjną – wyjaśnia Jankowski.

Jak przypomniał Jarosław Stawiarski, marszałek woj. lubelskiego. utworzenie bazy śmigłowcowej przy lotnisku w Świdniku w maju 2023 r. pozytywnie zaopiniowało ówczesne kierownictwo MON.

- Jestem pod wrażeniem, że można kontynuować dobre projekty. A ten projekt nazywa się bezpieczna Polska - zaakcentował włodzarz województwa.