Była dyrektorka wykorzystywała naiwność osób, które uczestniczyły w procedurze adopcyjnej i wmawiała im, że za wystawienie różnych dokumentów trzeba uiścić opłatę, którą sama ustalała.
- Oczywiście nie miała prawa tego robić, ponieważ adopcja jest całkowicie bezpłatna. Natomiast oskarżona za wystawienie opinii psychologicznej czy udział w szkoleniu życzyła sobie różne kwoty - mówi prokurator Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Rodziny dawały pieniądze wprost do ręki Bożeny B. lub też dokonywały wpłaty na jej prywatne konto bankowe.
Na liście poszkodowanych są rodziny z województwa lubelskiego. Jedna rodzina z Lublina wpłaciła 1000 zł za udział w obowiązkowym kursie, z kolei inna zapłaciła 1050 zł. W sumie nabrać się dało 45 osób.
Bożena B. nie szefuje już radomskiej placówce. Pieniądze, które uzyskała z nielegalnego procederu przeznaczyła na remont mieszkania, kupno samochodu, a nawet operację plastyczną polegającą na rekonstrukcji oka. Przyznała się do stawianych jej zarzutów i chce dobrowolnie poddać się karze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?