Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

,,Szkieletor" na ul. Jutrzenki idzie do rozbiórki. W tym miejscu staną bloki mieszkalne

Artur Jurkowski, Dorota Krupińska
Ulica Jutrzenki 3. Stalowy szkielet to pozostałość po rozpoczętej w 1983 r. budowie hali sportowej. Inwestycja utknęła w miejscu na początku lat 90. XX wieku. I od tego czasu nic się nie zmieniło
Ulica Jutrzenki 3. Stalowy szkielet to pozostałość po rozpoczętej w 1983 r. budowie hali sportowej. Inwestycja utknęła w miejscu na początku lat 90. XX wieku. I od tego czasu nic się nie zmieniło Małgorzata Genca
Stalowy szkielet niedokończonej hali sportowej na Czubach przestanie straszyć mieszkańców. Ratusz odzyskał od polsko-włoskiej spółki Idea Italia tereny przy ul. Jutrzenki. Sądowa batalia trwała sześć lat.

- Wyrok jest prawomocny - poinformował Zbigniew Dubiel, radca prawny ratusza.

Łącznie chodzi o 2 hektary gruntów. W 1998 r. ratusz oddał go w użytkowanie wieczyste inwestorowi z Włoch. Miało tam powstać centrum rekreacyjne. Ale nic takiego nie nastąpiło.

Teraz magistrat ma nowy pomysł na zagospodarowanie tego obszaru. - To znakomity teren pod inwestycje. Chcemy, aby mogły tam powstać mieszkania. Ale do tego trzeba jednak zmiany planu zagospodarowania przestrzennego. Wiemy, że są deweloperzy zainteresowani taką inwestycją. Jednocześnie chcemy część terenu zachować pod funkcje rekreacyjne - zapowiedział Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.

Pomysł budowy nowego osiedla budzi jednak mieszane odczucia wśród okolicznych mieszkańców. - Teren trzeba zagospodarować, postawić np. - tak jak pierwotnie miało być - halę sportową z basenem. Bloki to niezbyt ciekawe rozwiązanie. Zabiorą zielone tereny. Będzie więcej samochodów. Nowe budynki zmniejszają komfort mieszkania w tym miejscu - oceniała Agnieszka Zodel z osiedla Ruta.

Ratusz, choć odzyskał teren przy ul. Jutrzenki, to raczej długo nie będzie go miał w swoich rękach. Powód? Byli wywłaszczeni właściciele tych gruntów chcą go odzyskać. - I na sto procent to im się uda. Cel wywłaszczenia, którym było zbudowanie hali sportowej, nie został zrealizowany. Mają pełne prawo odzyskać swoją dawną własność - stwierdził Krzysztof Żuk.

Hali nie będzie. "Szkieletor" z Czubów do rozbiórki - czytaj na następnej stronie

Koniec trwającej już ponad 30 lat epopei z budową hali sportowej przy ul. Jutrzenki. Ratusz chce, aby teraz powstały tam bloki mieszkalne.

- Ucieczką do przodu dla tego terenu jest dogadanie się z kimś, kto wejdzie z kapitałem i zbuduje tu osiedle. Jeśli nie będzie mieszkań, to nie będzie tu nic - przekonuje Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. Chodzi o nieco ponad dwa hektary terenów przy ul. Jutrzenki. Miejsce, gdzie stoi "szkieletor", czyli konstrukcja nigdy niedokończonej hali sportowej.

- Zniknie w końcu konstrukcja, która tyle lat straszy. Stoi na pięknym terenie, ale kompletnie niezagospodarowanym - mówi Dariusz Wrzos z Czubów. - Dobrze by było, gdyby miasto przeznaczyło ten teren również dla mieszkańców innych bloków, np. postawiło ławki, wyznaczyło alejki spacerowe. Jeżeli powstaną bloki, to ciekawy jestem, jak deweloper rozwiąże sprawę dróg. A może samochody będą jeździć przez wąskie, już zapchane osiedlowe uliczki Ruty?

Szkielet to pozostałość rozpoczętej ponad 30 lat temu inwestycji. W 1983 r. ruszyła tam budowa hali sportowej. Miał to być obiekt służący Ludowym Zespołom Sportowym. Prace jednak wstrzymano na początku lat 90. ubiegłego wieku.

W 1998 r. pomysłem ratusza na "odmrożenie" inwestycji było oddanie terenu w wieczyste użytkowanie polsko-włoskiej spółce Idea Italia.

- Spółka miała dwa lata na rozpoczęcie inwestycji i pięć lat na jej zakończenie - przypomina Arkadiusz Nahuluk, dyrektor Wydziału Gospodarowania Mieniem UM Lublin.

Plan Włochów zakładał zburzenie szkieletu i postawienie w tym miejscu centrum sportowego. W jego skład miały wchodzić m.in.: aquapark z kompleksem basenów, duża sala sportowa i kilka mniejszych oraz siłownia. Przy centrum planowano hotel, salon SPA i klinikę medycyny sportowej.

- Nic nie zostało zrealizowane. Skończyło się na deklaracjach. Stary szkielet hali jak stał w 1998 roku, tak stoi do dziś - stwierdził Nahuluk.

Ratusz naciskał na spółkę. Bez efektu. W 2007 r. magistrat naliczył 350 tys. zł kary i zażądał przedstawienia harmonogramu inwestycji. Rok później sprawa trafiła do sądu. Ratusz wystąpił o odebranie terenu Idea Italia.

Postępowanie trwało sześć lat. Ostatecznie, prawomocnym wyrokiem teren wrócił do miasta. - Spółce przysługuje prawo wniesienia skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego. Ale nie wstrzymuje to wykonania wyroku - tłumaczy Zbigniew Dubiel, radca prawny ratusza.

Na postępowania sądowe w dwóch instancjach ratusz wydał 33 836,80 zł. - Idea Italia będzie musiała zwrócić te koszty - poinformowała Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina.

Nie wiadomo, kiedy ratusz odzyska parcelę. Łącznie ma ona nieco ponad 2 ha. Magistrat ma nowy pomysł, jak je zagospodarować. Teraz mowa o budowie tam osiedla mieszkaniowego. - Z naszych informacji wynika, że spółki deweloperskie są zainteresowane tym terenem. Czekały tylko na zakończenie postępowania sądowego - dodaje Żuk.

Budowa mieszkań wymaga jednak zmiany planu zagospodarowania przestrzennego. - Jeśli deweloperzy wystąpią z takim wnioskiem, to z postępowaniem w sprawie zmiany planu możemy się uporać w ciągu 9-12 miesięcy - ocenia Żuk.

Taki pomysł już budzi sprzeciw mieszkańców. - Bloki? Zdecydowanie nie. Za dużo już tych bloków. Nieważne, jak by były ładne i eleganckie. To jeden z ostatnich zielonych terenów na Czubach. Teren piękny, ale bardzo zaniedbany. Proponuję wytyczyć alejki, postawić urządzenia do ćwiczeń, ładny plac zabaw dla dzieci. Jednym słowem, nam są potrzebne tereny do rekreacji. Tylko pewnie miasto będzie wolało sprzedać tę działkę jakiemuś deweloperowi i to za duże pieniądze - stwierdziła pani Kinga z ul Różanej.

Na terenach przy ul. Jutrzenki ratusz jednak nie zarobi. O ich zwrot ubiegają się bowiem dawni wywłaszczeni właściciele. I niemal pewne jest, że działki odzyskają.

Historia hali sportowej, której nie ma i nie będzie

1983 - rusza budowa hali sportowej przy ul. Jutrzenki

początek lat 90. - inwestycja zostaje wstrzymana. Stanęła tylko stalowa konstrukcja

marzec 1998 - ratusz oddaje w wieczyste użytkowanie 2 ha gruntów przy ul. Jutrzenki spółce Idea Italia. Firma ma dwa lata na rozpoczęcie inwestycji i pięć na jej zakończenie

sierpień 2004 - gmina żąda wyjaśnień, dlaczego inwestycja nie została zrealizowana

lipiec 2007 - 350 tys. zł kary dla Idea Italia

kwiecień 2008 - gmina składa pozew do sądu o rozwiązanie umowy z Idea Italia

październik 2014 - teren wraca do miasta

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski