Takie jubileusze to zawsze okazja do podziękowań, gratulacji i wręczania nagród. I tak też było tym razem. A spośród owych nagród wymienić należy wyróżnienia szczególne - Medale 700-lecia Lublina przyznane przez prezydenta Krzysztofa Żuka zarówno instytucji, jak i kierującej nią Alicji Kowalczyk. Ale najważniejsze były prezentacje artystyczne, pokazujące umiejętności dawnych i obecnych uczniów oraz zaproszonych gości.
Pierwszą część koncertu wypełnił przegląd rozmaitych form tańca. Bardzo dobrze zaprezentowali się zaproszeni do udziału w koncercie soliści lwowskiego Teatru Wielkiego Opery i Baletu Daria Jemieliancewa i Tristan Dobrownyj w tańcach z „Giselle” i „Jeziora łabędziego”. Bardzo ładnie wypadły fragmenty z „Dziadka do orzechów” - solo Liwii Tarkowskiej oraz scena zbiorowa w wykonaniu grupy młodzieżowej w interesującej choreografii Henryka Jeża. Na szczególne wyróżnienie zasługuje solo „Abaddon” Eweliny Kruk, z niepokojącą, nieco mroczną, a jednocześnie elegancką choreografią.
Druga część koncertu to widowisko „Poemat o mieście Lublinie”, inspirowane poezją Józefa Czechowicza. I tu mam odczucia nieco mieszane. Z jednej strony - cieszy to, że po twórczość wybitnego poety sięgają twórcy z innych dziedzin sztuki. A takie obrazy jak ten przypominający dawną dzielnicę żydowską z pewnością na długo zapiszą się w pamięci. Z drugiej jednak - może trochę dziwić umieszczenie w programie czardasza czy greckiego tańca sirtaki. Ale może nie należy się czepiać, skoro Lublin był przecież i jest nadal miastem spotkań rozmaitych kultur. Tym bardziej, że tańce owe oglądało się naprawdę z dużą przyjemnością. A całemu widowisku należy przyznać ocenę pozytywną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?