Dla większości browarów rzemieślniczych Lubelskie Targi Piw są zakończeniem sezonu festiwalowego. Do Lublina przyjechały m.in. tak uznane marki, jak browar PINTA, czyli browar, który zapoczątkował piwną rewolucję w Polsce, ale także Ci, którzy swoją przygodę z browarnictwem zaczęli nie tak dawno. Przykładem jest działający od 10 miesięcy Browar Zakładowy z Poniatowej. Wielbiciele kraftu mogli więc skosztować m.in. Przerwy Kawowej, czyli mocno kawowego stoutu z aromatem czekolady, czy Ciężkiego Ładunku, uznawanego przez miłośników piw rzemieślniczych za jeden z najlepszych polskich trunków z gatunku Double IPA. Łącznie, na targach można skosztować 17 piw od Browaru Zakładowego.
- Mamy dwa specjalne premierowe piwa, które warzyliśmy już w lecie, w lipcu. Jest to Russian Imperial Stout oraz Barley Wine. To takie ciężkie, typowo jesienne piwa. Jedno jest bardzo mocne, jaśniejsze, z aromatami chmielu, intensywnie deserowe i słodowe. Drugie, a więc RIS (Russian Imperial Stout - przyp. red.), to trunek bardzo pożądany przez piwnych wielbicieli - mówi Bartłomiej Czarnomski z Browaru Zakładowego.
W ciągu pierwszych dwóch dni na Lubelskich Targach Piw Rzemieślniczych pojawiły się prawdziwe tłumy. - Organizacja targów jest bardzo fajna. Można skosztować bardzo wielu piw, które browary warzyły przez cały rok - mówił Adrian, miłośnik piwnego kraftu. Zapytany o to, dlaczego warto spróbować piw rzemieślniczych tłumaczył, że głównym powodem jest to, iż kraft jest czymś kompletnie innym od piw, które na co dzień są dostępne w sklepach.
- Dla mnie to takie porównanie, jak zrobienie samemu jakiejś potrawy, a ugotowanie jej z proszku w torebce. Niby i to, i to nazywa się "sos boloński", ale nie jest to ta sama potrawa. Jest różnica w jakości, składnikach, przygotowaniu i w tym, jak bardzo ci ludzie to dopieszczają. Nie jest to masowa robota, tylko za każdym razem produkt jest ulepszany, by był jak najlepszy i jak najlepiej smakował - tłumaczył.
Na targach oprócz tych, którzy piwa rzemieślnicze piją na co dzień, pojawiły się także osoby, które wcześniej nie miały w ogóle lub miały dosyć rzadko do czynienia z kraftem. - Jesteśmy tu pierwszy raz. Chcemy poznać coś nowego, nie lubimy typowych piw ze sklepu. Gdy pijemy coś w domu to jest to coś z odrobinę wyższej półki. Poza tym, to dobry sposób na spędzenie wieczoru - mówiła Pamela, która na piwną imprezę wybrała się razem z koleżanką, Dominiką.
Wybór na Lubelskich Targach Piw Rzemieślniczych jest naprawdę duży. Około 30 browarów, które pojawiły się w Lublinie oferuje nam ponad sto różnych gatunków piw.
- Jeśli miałbym polecić komuś, kto jest tu pierwszy raz jakieś piwo, zapytałbym po pierwsze, co lubi. W piwie można znaleźć smak słodki, kwaśny, gorzki. Pod to, jakie smaki lubi się na co dzień, można poszukać trunku. Jeżeli lubisz aromaty owocowo-bananowe, szukaj fajnego pszeniczniaka. Jeśli lubisz mocną kawę, szukaj stouta np. z kawą. Każdy może tu znaleźć coś dla siebie i warto szukać smaków, które się lubi na co dzień - stwierdza Adrian.
Poszukiwacze dobrych smaków mogą się wybrać na Targi Piw Rzemieślniczych jeszcze w sobotę do północy lub w niedzielę. Tego dnia impreza wystartuje o godz. 10 i potrwa do 17. Na miejscu warto się zaopatrzyć w specjalne szkło tzw. snifter, dzięki któremu łatwiej wyczujemy różne aromaty w piwie.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?