W piątek do redakcji Kuriera Lubelskiego zadzwonił zaniepokojony Czytelnik. Powiedział, że w szkole, do której chodzi jego dziecko zorganizowana została zorganizowana akcja Kolorowe Dni bez jego wiedzy i zgody. Nie wie, czy to nie jest przypadkiem Kolorowy Piątek. - Nie wiem jaka tematyka będzie poruszana. A chciałbym wiedzieć – przyznał mieszkaniec Łęcznej.
Dziecko Czytelnika uczęszcza do Szkoły Podstawowej nr 2 w Łęcznej. W rozmowie z Kurierem Lubelskim dyrektor Artur Radko przyznał, że samorząd szkolny prowadzi akcję Kolorowy Dzień, ale nie ma ona nic wspólnego z Tęczowym Piątkiem.
- Akcja jest praktykowana od wielu lat. Raz na miesiąc dzieci losują sobie kolor i przychodzą w specjalnie dobranych ubraniach. Zwykle są to stroje bardziej swobodne niż zwykłe szkolne ubrania. Akcja jest praktykowana od wielu lat - mówi Artur Radko, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 im. T. Kościuszki.
Dyrektor innej szkoły: To paranoja
Organizatorem Tęczowego Piątku jest Kampania Przeciw Homofobii. Akcja odbywa się co roku w ostatni piątek października. W tym roku wzięło w niej udział 211 szkół w Polsce, w tym trzy szkoły w woj. lubelskim. Wydarzenie budzi ogromne emocje i spotkało się ze sprzeciwem części rodziców.
- To paranoja. Celem akcji jest ochrona przed dyskryminacją, a nie promowanie jakiejś ideologii – mówi dr Adam Kalbarczyk, dyrektor LO im. Paderewskiego. Lubelska szkoła była jedną z trzech w regionie, w której obyła się akcja. Dodaje, że tego dnia część młodzieży przyszła poprzebierana w tęczowe stroje. Zajęcia przebiegały spokojnie.
- Biorąc pod uwagę to jak ludzie traktują osoby o odmiennej orientacji warto powtarzać takie akcje w przyszłości - dodaje dyrektor prywatnego liceum.
MEN reaguje
Według zapewnień organizatorów, celem akcji jest okazanie wsparcia młodzieży LGBT. Na lekcjach prowadzonych przez nauczycieli i nauczycielki, którzy sami opracowali scenariusze zajęć, młodzież ma poruszać tematy otwartości i akceptacji.
„Jeśli rodzice wiedzą o tym, że dziecko w szkole uczestniczy w wydarzeniu niezgodnym z ich wartościami, mają oni prawo wyrazić swój stanowczy sprzeciw. W razie wątpliwości mają również prawo zgłosić się do kuratorium oświaty" - czytamy w komunikacie Anny Ostrowskiej, rzecznika prasowego Ministerstwa Edukacji Narodowej. "To rodzice mają prawo do decydowania o tym, jakie treści wychowawcze są przekazywane ich dzieciom w szkole. Treści te muszą być również zgodne z programem wychowawczo-profilaktycznym, uchwalanym przez radę rodziców. Szkoła musi przestrzegać prawa" - informuje MEN.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?