Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Telefony i laptopy mogą podrożeć... Bo artyści chcą zarobić

Paulina Jęczmionka
Ceny aparatów fotograficznych, tabletów czy telefonów pójdą w górę? Ostrzegają przed tym producenci. Rząd prowadzi konsultacje w sprawie reformy systemu opłat, które trafiają do twórców jako rekompensaty za nielegalne kopiowanie utworów. Twórcy chcą, by opłata objęła nowe urządzenia. I w wielu przypadkach proponują, by była to najwyższa stawka.

Obecny system opłat, które producenci i importerzy sprzętu umożliwiającego kopiowanie utworów na własny użytek muszą uiścić na rzecz m.in. artystów czy wydawców, ustalono w latach 90. Przepisy mówią o opłacie (może wynieść do 3 proc. ceny) ze sprzedaży takich urządzeń, jak np. magnetowid, kserokopiarka czy czysta płyta CD.

Zdaniem organizacji skupiających twórców, w tym katalogu brakuje wielu technicznych nowinek. Dlatego Stowarzyszenie Autorów ZAiKS wraz z dwoma innymi organizacjami przedstawiło ministerstwu kultury własne propozycje zmian przepisów. Opłatą chce objąć np. kamery, aparaty fotograficzne, dekodery telewizji cyfrowej, smartfony czy komputery przenośne (np. tablety czy iPody). I w wielu przypadkach proponuje najwyższą możliwą stawkę - 3 proc. ceny. Mimo że dziś opłaty są o wiele niższe.

- Mamy do czynienia z rozpowszechnianiem utworów na masową skalę. Twórcy nie są w stanie kontrolować tego, ile razy ich praca zostaje powielona - mówi Krzysztof Lewandowski, dyrektor generalny Stowarzyszenia Autorów ZAiKS. - Takie opłaty nie są więc niczym szczególnym. Pobiera się je od lat w krajach całego świata.

ZAiKS podkreśla, że w porównaniu do innych państw, w Polsce opłaty są bardzo niskie. Bo podczas gdy np. w Niemczech z tego tytułu w 2011 r. zebrano 200 mln euro, w Polsce opłaty opiewały łącznie na ok. 1,7 mln euro (ponad 7 mln zł).

Ale mało kto wie, że te opłaty są wliczane do cen, które przyjedzie nam zapłacić za urządzenia w sklepie. Producenci szacują, że - jeśli propozycje ZAiKS zostałyby przyjęte - średnia cena laptopa tylko u producenta wzrośnie o ok. 20-30 zł. A po drodze wyższą marżę mogą naliczyć jeszcze np. hurtownicy. Dlatego producenci są przeciwni propozycjom ZAiKS. Kontrowersje wzbudza też lista urządzeń, które miałaby objąć opłata.

Twórcy chcą kasy od sprzętu kopiującego - laptopy, telefony mogą podrożeć o kilkadziesiąt zł

- Lista powinna być tworzona według głównych funkcji urządzenia - uważa Michał Kanow-nik ze Związku Producentów i Importerów Sprzętu Elektronicznego i Elektrycznego. - Tymczasem w katalogu ZAiKS brakuje chyba jeszcze tylko ludzkiej pamięci. Czemu służy wpisanie tam np. telefonu? Przecież głównie używa się go do komunikowania. Kopiowanie filmów czy muzyki nie jest jego podstawową funkcją.

Organizacje producentów podkreślają, że nie uchylają się od opłat dla twórców.
- Ale zależy nam przede wszystkim na tym, by system poboru opłat był szczelny. Dziś jedni producenci sprzętu uiszczają opłatę, a drudzy nie, przez co mogą obniżać ceny i tworzyć niekonkurencyjne warunki na rynku - mówi Stefan Kamiński, prezes Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji. - Z tym postulatem ZAiKS-u się zgadzamy. Różnimy się na temat wysokości opłat dla niektórych grup urządzeń. Zwracamy także uwagę, że im wyższa jest opłata, tym wzrasta prawdopodobieństwo jej obchodzenia - dodaje.

Pomysły twórców krytykuje też część ekspertów od prawa autorskiego. Ich zdaniem, obejmowanie opłatami kolejnych urządzeń jest bez sensu. Bo przy postępie internetu, coraz rzadziej używamy nośników do kopiowania treści.

- ZAiKS wylewa dziecko z kąpielą - uważa Zbigniew J. Krüger, poznański adwokat. - Przychody z opłat od sprzedaży czystych nośników są coraz niższe. Już teraz dominuje przekazywanie treści poprzez transmisję danych, a nie kopiowanie ich za pomocą urządzeń czy nagrywanie na nośniki. I ta tendencja będzie się pogłębiać. Dlatego należałoby raczej przenieść obowiązek uiszczania opłat na dostawców usług telekomunikacyjnych, zamiast na producentów sprzętu, którego przeznaczeniem nie jest kopiowanie treści chronionych.

Taka propozycja, jak na razie, w konsultacjach z ministerstwem nie padła. Resort wyraźnie podkreśla jednak, że i pomysły twórców nie są jego stanowiskiem. I obiecuje, że będzie dążyć do kompromisowych rozwiązań. Tymczasem, okazuje się, że w ślad za ZAiKS-em idą też inne organizacje twórców. Rynek urządzeń do kopiowania treści analizują też np. stowarzyszenia wydawców książek.

Czym jest opłata na rzecz twórców?
Opłata od sprzedaży sprzętu wiąże się z legalnym kopiowaniem utworów.
Inaczej to rekompensata strat ponoszonych przez twórców, wykonawców, wydawców w wyniku legalnego kopiowania utworów w ramach dozwolonego użytku osobistego. Chodzi więc np. o to, że za pomocą danego urządzenia kopiujemy i udostępniamy utwór muzyczny znajomym.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Telefony i laptopy mogą podrożeć... Bo artyści chcą zarobić - Głos Wielkopolski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski