W sobotnim ćwierćfinale gry pojedynczej Gumula zmierzyła się z numerem trzecim Katarzyną Grzybowską (MKSTS Polkowice). Niestety Grzybowska bez problemów zwyciężyła 4:0 (11:9, 11:7, 11:5, 11:3).
Wydawało się, że lepiej zawodniczce pierwszoligowca z Lublina pójdzie w grze podwójnej, przecież w poprzednim czempionacie wspólnie z Martą Smętek (Chrobry Międzyzdroje) wywalczyły medal. I niewiele zabrakło, żeby doszło do powtórki, lecz po zaciętej walce Gumula i Smętek przegrały z duetem Maja Krzewicka (Warmia Lidzbark Warmiński), Katarzyna Ślifirczyk (KU AZS AJD Częstochowa) 2:3 (11:9, 8:11, 11:5, 9:11, 9:11).
W ćwierćfinale gry mieszanej odpadł natomiast Łukasz Nadolski (Alfa Bank Spółdzielczy Radzyń Podlaski),który wspólnie z Katarzyną Ślifirczyk przegrali z duetem Agata Pastor (MSTS Polkowice) - Tomasz Lewandowski (KU AZS Politechnika Rzeszów) 1:3 (10:12, 9:11, 11:9, 5:11).
- Ogólnie ocena mistrzostw w wykonaniu dziewczyn jest udana - mówi Marcin Pawlak, prezes KTS Optima Lublin, o występie Renaty Gumuli, Sylwii Pawlak, Kingi Jabłońskiej i Martyny Dziadkowiec. - Zawodniczki pokazały się z dobrej strony, eliminując wyżej rozstawione przeciwniczki. Na więcej nie starczyło umiejętności, ale pamiętajmy, że dziewczyny walczyły z doświadczonymi rywalkami z ekstraklasy. My mamy młody skład i na nim opieramy swoją przyszłość. Jeśli chodzi o Renatę to jej awans do czołowej ósemki indywidualnie jest sporym sukcesem. Jeśli chodzi o grę podwójną to po cichu liczyliśmy na medal. Cóż, przegrały go po zaciętej walce, ale taki jest sport. Myślę, że KTS Optima podąża w dobrym kierunku i nie zamierzamy zejść z tej drogi - kończy Pawlak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
