Pacjentka opisuje, że we wrześniu wybrała się rano na badanie okresowe, gdzie przed gabinetem lekarskim zastała długą kolejkę oczekujących. Następnie przed laboratorium również oczekiwał tłum ludzi.
- Zaznaczam, że wszyscy stali w wąskim korytarzu bez możliwości zachowania dystansu. Przy takiej liczbie przyjętych przez ośrodek medyczny osób, nie było to bowiem możliwe. Następnie udałam się na prześwietlenie. Tu muszę stwierdzić, iż odbyło się to sprawnie i bezpiecznie. Po zrobieniu prześwietlenia udałam się na wizytę do okulisty. Pod gabinetem było kilkadziesiąt osób. Korytarz tym razem szerszy, ale też brak możliwości zachowania dystansu (zbyt wiele osób). Na wizytę czekałam ponad cztery godziny - opisuje pacjentka wizytę w Ośrodku Medycznym DMP.
Pacjentka sugeruje, że może należałoby przyjmować mniejszą liczbę pacjentów, żeby zapewnić odpowiednie warunki i przede wszystkim bezpieczeństwo.
- Same komunikaty płynące z głośników o konieczności noszenia maseczek i zachowania dystansu nie chronią pacjentów od ryzyka zarażenia, tym bardziej, że nie stwarzacie Państwo warunków do zachowania dystansu. To Państwo jako profesjonaliści winniście tak zorganizować przyjęcia pacjentów, aby nie narażać ludzi na zarażenie i rozprzestrzenianie się wirusa - tłumaczy kobieta.
Jak relacjonuje, wizyta w przychodni w celu zrobienia badań okresowych trwała ponad 5 godzin, z czego około pół godziny zajęły badania (ankieta - 5 min, pobranie krwi - 5 min, prześwietlenie - 5 min, okulista - 5 min i lekarz orzecznik - 10 min).
- Można więc stwierdzić, że pobyt na badaniach okresowych w zdecydowanej większości stanowiło oczekiwanie na zatłoczonych korytarzach, bez możliwości zajęcia miejsca siedzącego, z zagrożeniami wynikającymi z Covid-19 - podsumowuje w swojej skardze kobieta.
Ośrodek Medyczny DMP wyjaśnia, że stosuje wszystkie wymagane prawem środki bezpieczeństwa podczas pandemii (np. wstęp dla pacjentów bez objawów grypy i Covid-19, sprawdzanie temperatury, odzież ochronna dla personelu, dezynfekcja). Zarząd ośrodka zwraca uwagę, że służba zdrowia zmaga się między innymi z problemem braku świadomości i samodyscypliny ze strony pacjentów.
- Pomimo ustalonych ścieżek postępowania, komunikatów emitowanych w naszej sieci informacyjnej, symulowanych godzin przyjęć, znaczna grupa pacjentów lekceważy funkcjonujący system organizacji usług medycznych. Powyższe zachowania powodują dezorganizację pracy personelu medycznego oraz wzbudzają zbędne emocje wśród pacjentów. Każdy chce być pierwszy bez względu na zasady i ryzyko, pomimo iż ośrodek funkcjonuje codziennie od godz. 7 do 20 - wyjaśnia Jerzy Portka, prezes Ośrodka Medycznego DMP w Lublinie.
I dodaje, że kolejnym problemem jest obecnie ograniczenie dostępu do świadczeń medycznych, bo przychodnie znacznie ograniczyły przyjęcia lub przeszły na tryb zdalny. W takich sytuacjach pacjenci szukają ratunku w miejscach, gdzie poradnie działają w trybie normalnym. - Zarząd Ośrodka stoi na stanowisku, iż w tak skomplikowanej rzeczywistości należy zrobić wszystko, aby jak największej liczbie pacjentów udzielić pomocy medycznej. Jako Ośrodek zawsze pomóc ludziom potrzebującym - tłumaczy Jerzy Portka.
- Lublin z lat 60. na archiwalnych zdjęciach „Kuriera". To trzeba zobaczyć!
- 500 plus w 2021 roku: na wszystkie dzieci? jakie terminy ponownego składania wniosków
- Manifestacja antycovidowców w Lublinie. Tłum bez maseczek przeszedł przez miasto
- Lublin, Kraśnik, Świdnik. Internauci śmieją się z naszego regionu. Zobacz memy!
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?