To może być ciekawe widowisko. Start Lublin podejmie niepokonaną Stal Ostrów Wlkp.

Po czterech pierwszych meczach sezonu trudno ocenić realną siłę koszykarzy Startu. O ile we własnej hali podopieczni trenera Artura Gronka prezentowali ofensywny i skuteczny basket, to na wyjazdach drużyna wiele traciła.

W niedzielę lublinianie przegrali w Sopocie z Arką 79:90. - W pierwszej połowie totalnie nie realizowaliśmy założeń przedmeczowych. W przerwie coś zmieniliśmy, lecz to nadal było za mało. Zagraliśmy swojego basketu - ocenił występ Roman Szymański, środkowy Startu, który był najlepiej punktującym Polakiem w ekipie czerwono-czarnych.

Bilans lubelskiej drużyny to dwie wygrane i dwie porażki. W piątek do hali Globus zawita natomiast niepokonana w tym sezonie ostrowska Stal, która ma ambicje walczyć o mistrzostwo.

W ostatnim spotkaniu drużyna prowadzona przez trenera Andrzeja Urbana wygrała we własnej hali z MKS Dąbrowa Górnicza 85:76.

- Nie mieliśmy dobrej skuteczności w rzutach za trzy punkty. 33-procent może nie jest złym wynikiem, ale przyzwyczailiśmy się do lepszej. Fatalnie rzucaliśmy osobiste (52-procent - red.), a pomimo tego wygraliśmy spotkanie. Siłę trzeba pokazywać kiedy właśnie nie idzie - ocenił szkoleniowiec Stali.

Wcześniej ostrowianie trzykrotnie walczyli na wyjazdach i zwycięstwa przywieźli ze Szczecina, Słupska i Torunia.

Stal jest drużyną grającą najbardziej ofensywny basket w lidze. Zdobywa średnio 91,8 pkt/mecz (średnia Startu to 81,3 pkt). Ostrowianie najlepiej w EBL radzą sobie w rzutach za trzy punkty - 38,8-proc. skuteczność (Start ma średnią 29.9).

Bardziej wyrównane statystyki między tymi zespołami dotyczą skuteczności z rzutach za dwa punkty (ok. 54-procent) oraz zbiórek (średnia ok. 38). Najlepiej punktującymi graczami są Adonis Thomas (Stal, 18,3 pkt/mecz) oraz Sherron Dorsey-Walker (Start, 22,5 pkt/mecz).

Piątkowy mecz w hali Globus rozpocznie się o godz. 17.30.