Działacze PiS mieli nowego lidera wybrać jeszcze przed świętami, ale to się nie udało. Wiadomo było, że miejskimi strukturami nie chce już kierować senator Grzegorz Czelej i przekazywał on pałeczkę posłowi Sylwestrowi Tułajewowi. Czelej o tej naturalnej zmianie władzy mówił już rok temu.
Tymczasem, prezes okręgowego PiS Krzysztof Michałkiewicz przed świętami wysunął inną kandydaturę. Zaproponował Tomasza Miszczuka, działacza z lubelskiej dzielnicy Czuby, który jest też prezesem państwowej spółki PKP Informatyka.
Jednak w tajnym głosowaniu Miszczuk nie zdobył większości głosów i przepadł. Kandydatura Tułajewa - jako ta, niezgłoszona przez prezesa okręgu, nie była rozpatrywana.
Efekt był taki, że lider nie został wskazany.
Tymczasem w czwartek odbyło się kolejne głosowanie, i to Miszczuk został przewodniczącym zarządu PiS w Lublinie.
Co ciekawe głosowanie nie odbyło się na posiedzeniu powiatowego (miejskiego) PiS jak przed świętami, ale szczebel wyżej. O sukcesie Miszczuka zdecydował zarząd okręgowy partii, na czele którego stoi Krzysztof Michałkiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?