Tor rowerowy przy Janowskiej zapada w zimowy sen

- Niebawem wystartujemy w konkursie o pieniądze unijne na realizację naszego pomysłu - mówi Mariusz Szmit, dyrektor MOSiR. - Koszt nowej inwestycji przy ul. Janowskiej szacujemy na ok. 4 mln zł. Liczymy, że z UE pozyskamy co najmniej 70 procent środków.

Tor rowerowy z przeszkodami znajduje się na 11-hektarowej działce. Dyrektor Szmit przekonuje, że plac jest wystarczająco duży, aby zmieściły się na nim kolejne atrakcje dla miłośników aktywnego wypoczynku. W projekcie znalazło się więc miejsce dla skateparku, ścianki wspinaczkowej i boiska do paint-ballu. Co ciekawe, wśród planowanych jest także tor dla łuczników. - Powierzchnia,na której operujemy, jest tak duża, że łucznicy z pewnością nikomu nie zagrożą - uważa Szmit.

Tymczasem pracownicy MOSiR przygotowują tor rowerowy do przerwy zimowej. Ziemne konstrukcje zostaną zabezpieczone przed śniegiem.

Lubelski tor rowerowy to najnowocześniejszy tego typu obiekt w Polsce. Inwestycję przy ul. Janowskiej pozytywnie ocenia Andrzej Kita, wiceprezesa PZKol. - Oddanie obiektu opóźniło się o rok (otwarcie odbyło się w lipcu 2010 - red.), ale w końcu mamy nowoczesną arenę. Co najmniej raz w tygodniu odwiedzałem tor i zawsze spotykałem na nim miłośników rowerów. Kolarze amatorzy trenowali pod czujnym okiem osoby z odpowiednim przeszkoleniem medycznym. Mają idealne warunki - mówi Kita.

W 2010 roku tor gościł dwie duże imprezy: Lublin Off the Track na początku lipca, a także sierpniowe mistrzostwa Polski w BMX. Zdaniem prezesa Kity w przyszłym roku tor uzyska homologację UCI, dzięki czemu Lublin będzie mógł być gospodarzem poważnych imprez międzynarodowych.

Tor przy ul. Janowskiej kosztował 3 mln zł. W 2008 roku miejscy radni nie zgodzili się na powstanie tam areny motocrossowej. Zdecydowano wówczas o budowie centrum sportów rowerowych.

Czytaj także:
* Tor rowerowy przy Janowskiej: Akrobacje na otwarcie
* Lublin: tor rowerowy wreszcie dla wszystkich
* Mistrzostwa Polski na torze rowerowym przy Janowskiej