Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trudny powrót do zmagań ligowych. Motor z Katowic wraca bez punktów

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(W drugiej połowie w oficjalnym meczu w barwach Motoru zadebiutował Senegalczyk Jacques N'Diaye)
(W drugiej połowie w oficjalnym meczu w barwach Motoru zadebiutował Senegalczyk Jacques N'Diaye) fot. X/Motor Lublin
Fortuna 1. Liga. W pierwszym meczu w tym roku Motor Lublin przegrał na wyjeździe z GKS-em Katowice 0:2.

Trener Gonçalo Feio w wyjściowej jedenastce wystawił tylko jednego z pozyskanych zimą czterech zawodników. Mowa o Kamilu Kruku. Pozostali sprowadzeni: Paweł Stolarski, Jacques N’Diaye i Samuel Mráz zaczęli na ławce.

Podobnie zresztą do najlepszego strzelca okresu przygotowawczego, powracającego po kontuzji Michała Żebrakowskiego, który w sparingach zdobył cztery bramki.

W kadrze na mecz w Katowicach zabrakło natomiast Rafała Króla. On również zimą wrócił do składu Motoru po urazie, a w meczach towarzyskich na boisku spędzał dużo czasu.

Dużo czasu potrzebował też Motor, aby w poniedziałek zagrozić bramce Dawida Kudły. Tak naprawdę dopiero w 30. minucie spotkania przy ulicy Bukowej lublinianie stworzyli namiastkę sytuacji. Po rzucie rożnym piłka spadła na przedpole, skąd o strzał pokusił się Filip Wójcik. Nie trafił jednak w światło bramki.

Chwilę później akcja przeniosła się na drugą stronę, gdzie strzał trafił w rękę Dariusza Kamińskiego. Sędzia Łukasz Szczech podyktował rzut wolny dla GieKSy. Do piłki ustawionej na 20. metrze podbiegł Sebastian Bergier i był naprawdę blisko pokonania Łukasza Budziłka. Futbolówka prześlizgnęła się jednak po poprzeczce i opuściła boisko.

Spotkanie nabrało rumieńców. W odpowiedzi, po rożnym w wykonaniu Bartosza Wolskiego, głową uderzał Kacper Śpiewak. Kudła zdołał jednak odbić piłkę na słupek. Chwilę po tym żółto-biało-niebiescy mieli kolejny korner i byli bardzo blisko objęcia prowadzenia.

Na 11. metrze niepilnowany był Mariusz Rybicki. Pomocnik miał sporo czasu, aby przemierzyć wolno toczącą się po murawie piłkę. I zrobił to dobrze. Z linii wybił ją jednak zawodnik gospodarzy.

Była to najlepsza jak do tej pory sytuacja bramkowa całego spotkania. Wcześniej była nią ta z 12. minuty, gdy po kontrze gospodarze znaleźli się w przewadze liczebnej pod bramką Motoru. Adrian Błąd zdecydował się sam kończyć akcję i z linii pola karnego. Przestrzelił.

W 42. minucie nie przestrzelił natomiast Arkadiusz Jędrych. Ręka Marcela Gąsiora skutkowała rzutem karnym, a defensor GieKSy pewnie pokonał Budziłka (1:0).

W przerwie trener Feio dokonał dwóch roszad w składzie, a po kilku minutach trzeciej. Blisko gola w 60. minucie byli jednak rywale. Zagrywał Shun Shibata, a w doskonałej sytuacji w polu karnym Motoru znalazł się Sebastian Bergier. Zamiast uderzenia wewnętrzną częścią stopy, wybrał strzał piętką, co nie okazało korzystną decyzją.

Zdecydowanie lepszą podjął w 81. minucie, gdy ruszył do piłki zagranej przez Christiana Alemana. Wybiegł też do niej Budziłek, ale pierwszy był Bergier. Na 30. metrze wykonał pirueta i po szybkim obrocie uderzył w światło pustej już bramki Motoru, lecz nie trafił. Brawa jednak za ambicję.

Jeszcze większe brawa otrzymał w 85. minucie, gdy w kierunku bramki Motoru huknął z podobnej odległości. Uderzenie poleciało niemal w środek, ale było bardzo tak silne, że zaskoczyło interweniującego Budziłka (2:0). Chwilę później Bergier przy owacjach stadionu na Bukowej opuścił boisko i udał się na ławkę.

Po porażce Motor (32 punkty) spadł na piąte miejsce w tabeli, a GKS (30) awansował na siódme.

GKS Katowice – Motor Lublin 2:0 (1:0)

Bramki: Jędrych 42 (k), Bergier 85

GKS: Kudła – Kuusk, Jędrych, Repka, Kozubal (90+ Baranowicz), Bergier, Błąd (77 Marzec), Komor, Rogala (90+ Danek), Wasielewski, Shibata (77 Aleman). Trener: Rafał Górak

Motor: Budziłek – Rybicki (46 N’Diaye), Kamiński, Wójcik, Rudol, Palacz (46 Luberecki), Gąsior (54 Lis), Wolski, Kruk, Ceglarz (69 Wojtkowski), Śpiewak (75 Mráz). Trener: Gonçalo Feio

Żółte kartki: Bergier, Rogala – Palacz

Sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski