- Najprawdopodobniej 7 kwietnia odbędą się wybory samorządowe - poinformował w ub. tygodniu premier Donald Tusk, na którym spoczywa obowiązek wyznaczenia ich terminu.
Jak przyznał w piątkowym (5 stycznia) wywiadzie dla Radia Lublin Przemysław Czarnek, szef lubelskich struktur PiS, jego partia jest do nich przygotowana.
- Ustaliliśmy listy kandydatów do sejmiku województwa - najsilniejsze w historii. Poznamy je w drugiej połowie stycznia. Ustaliliśmy kandydatów na prezydentów największych miast, wójtów i burmistrzów. Mamy też gotowe listy do rad powiatów - mówił Czarnek.
Na pytanie o to kto będzie rywalem Krzysztofa Żuka w walce o fotel prezydenta Lublina, b. minister edukacji i edukacji i nauki odpowiedział:
- Niebawem poznacie państwo to nazwisko. Będzie to bardzo mocny kandydat Prawa i Sprawiedliwości.
Na antenie publicznej rozgłośni żadne personalia nie padły, ale jak nieoficjalnie dowiedział się Onet z Żukiem ma zmierzyć się Jarosław Stawiarski, aktualny marszałek woj. lubelskiego.
- Na ten moment nie ma takiego tematu - usłyszeliśmy u rzecznika Urzędu Marszałkowskiego, Remigiusza Małeckiego.
Wcześniej spekulowano, że w wyborcze szranki w Lublinie miałby stanąć Przemysław Czarnek. W okręgu nr 6 (lubelskim) zagłosowało na niego ponad 121 tys. osób. W stolicy regionu nieznacznie (o ok. tysiąc głosów) przegrał z liderką listy Koalicji Obywatelskiej, Martą Wcisło.
- Wystawienie przez PiS marszałka Stawiarskiego na kandydata na prezydenta Lublina wydaje się próbą oddania miasta walkowerem - uważa prof. Arkadiusz Jabłoński, socjolog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
I dodaje, że ten samorządowiec jest słabo kojarzony przez mieszkańców Lublina.
- Wydaje mi się, że w lubelskich strukturach PiS panuje przekonanie, że z obecnym prezydentem Lublina, Krzysztofem Żukiem nikt nie ma szans wygrać. Nawet gdyby postawiono na tak mocne nazwiska jak Przemysław Czarnek, to najprawdopodobniej przegrałby on, a żaden z poważnych polityków nie chce sobie na to pozwolić - stwierdza prof. Jabłoński.
Rządzący Lublinem od czternastu lat Krzysztof Żuk chęć ubiegania się o reelekcję zadeklarował w grudniu.
- To się staje oczywiste w kontekście kontynuacji przyjętej przez nas strategii rozwoju Lublina do 2030 roku. Dźwigamy na sobie odpowiedzialność za jej realizację - podkreślał Żuk trakcie konferencji prasowej, na której podsumował swoją trzecią kadencję na stanowisku włodarza miasta.
W wyborach w 2014 i 2018 r. wygrywał w pierwszej turze, uzyskując w obu elekcjach ponad 60-procentowe poparcie. Polityk ten jest jednocześnie wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej w woj. lubelskim, ale przed sześcioma laty z powodzeniem startował z własnego komitetu. Wówczas był też wspólnym kandydatem PO, PSL, Nowoczesnej, Wspólnego Lublina i Lewicy.
Próbowaliśmy skontaktować się z prezydentem Żukiem i zapytać czy w tegorocznych wyborach rozważa podobną formułę, ale jego telefon milczał. Przez swoje biuro prasowe poinformował nas, że wszelkie szczegóły w tym zakresie będą możliwe do przekazania po ogłoszeniu terminu wyborów i rozpoczęciu kampanii wyborczej.
Do walki o lubelski ratusz przymierza się też Polska 2050 Szymona Hołowni, dla której będą to premierowe wybory samorządowe.
- Jesteśmy w stanie wystawić własnego kandydata. Mogę powiedzieć, że mamy już taką osobę - mówi "Kurierowi" Rafał Maksymowicz, sekretarz wojewódzki Polski 2050 na Lubelszczyźnie.
Nie chce jednak zdradzić jej nazwiska. Nie wyklucza również możliwości poparcia Krzysztofa Żuka.
- Jesteśmy otwarci na rozmowy - stwierdza Maksymowicz.
Wiosenne wybory samorządowe były głównym tematem niedzielnego (7 stycznia) spotkania lubelskich władz Nowej Lewicy.
- Do końca stycznia powinniśmy rozstrzygnąć wszelkie kwestie personalne. Wtedy też okaże się czy o fotel prezydenta Lublina powalczy nasz własny kandydat czy kandydat przez nas popierany - wskazuje w rozmowie z "Kurierem" Jacek Czerniak, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi oraz przewodniczący Lubelskiej Rady Wojewódzkiej Nowej Lewicy.
W opinii prof. Jabłońskiego, partie tworzące aktualnie rząd (a więc Koalicja Obywatelska, PSL, Polska 2050 i Nowa Lewica) nie będą robić w Lublinie konkurencji prezydentowi Żukowi.
- I na wzór paktu senackiego, który znamy z wyborów parlamentarnych 2023 r., w miastach, takich jak Lublin, w których większe szanse ma Platforma Obywatelska poprą jej kandydata - ocenia socjolog.
W wyścigu o prezydenturę w Lublinie zamierza wziąć udział Konfederacja.
- Jesteśmy w trakcie ustaleń. W tym miesiącu powinny zapaść finalne decyzje - tłumaczy w rozmowie z "Kurierem" Bartłomiej Pejo, poseł Konfederacji z okręgu nr 6 (lubelskiego) i lider tego ugrupowania na Lubelszczyźnie.
- Ruszyły bezpłatne badania na obecność markerów nowotworowych układu pokarmowego
- Studniówka XIX Liceum Ogólnokształcącego im. Kuncewiczów. Zobacz zdjęcia
- Chełm. Barwne Orszaki Trzech Króli wyruszyły z trzech chełmskich kościołów
- Ulicami Lublina przeszedł tradycyjny Orszak Trzech Króli. Zobacz zdjęcia
- Zima w Lublinie i regionie. Zobacz zdjęcia
- Ach, co to był za bal! Uczniowie Zamoya zatańczyli studniówkowego poloneza [ZDJĘCIA]
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody