Jeden z unikatowych śladów wielokulturowości Lublina został odkryty przypadkiem. Napis był niemal w całości zamalowany, widać było tylko jedną literę. Zainteresował się nim mężczyzna, który ma sklep w rejonie ulicy Cyruliczej. Spodziewając się, że napis może być przedwojenny, poszedł do Ośrodka Brama Grodzka - Teatr NN, lubelskiej instytucji zajmującej się szukaniem śladów polsko-żydowskiego Lublina.
Po tym, jak sprawę opisała "Gazeta Wyborcza", władze miasta zapewniły, że napis zostanie przeniesiony, po to, aby nie doszło do jego zniszczenia. W poniedziałek rozpoczęło się zabezpieczanie przedwojennej reklamy. Po zdjęciu co najmniej pięciu warstw farby, okazało się, że odsłonięte litery są świetnie widoczne.
- Widać, że napis jest dosyć dobrze zachowany. Chcielibyśmy przenieść go jak najszybciej - zapewniła nas konserwator sztuki Małgorzata Podgórska-Makal, którą spotkaliśmy w poniedziałek przy ulicy Cyruliczej.
Historyk Adam Kopciowski odczytuje napis sprzed kilkudziesięciu lat
Według wcześniejszych przypuszczeń Marcina Fedorowicza z Teatru NN napis miał być reklamą "składu manufaktury" którego właścicielem był Szlomo Rajz, zamordowany przez Niemców w czasie okupacji w obozie zagłady w Bełżcu. Pod literami w jidysz została odbita dłoń, której palec wskazuje na podwórko. Znak graficzny miał pomóc klientom dotrzeć do reklamowanego sklepu.
Odsłonięcie napisu w całości pozwoliło stwierdzić, że ta hipoteza się nie potwierdza. Napis jeszcze in situ oglądał w poniedziałek dr Adam Kopciowski z Zakładu Kultury i Historii Żydów UMCS.
- Gdy widoczne były tylko pojedyncze litery, przypuszczaliśmy, że tekst w jidysz brzmi "skład manufaktury" Teraz widać, że należy go tłumaczyć inaczej, jako "skład przypraw" - powiedział "Kurierowi" dr Adam Kopciowski.
Jednocześnie wytłumaczył: - Drugie z odkrytych w poniedziałek słów w starohebrajskim tłumaczy się jako "wonności", a w nowohebrajskim "perfumy". Jidysz zapożyczało wiele wyrazów wprost z hebrajskiego, tak jest także w tym przypadku. W kontekście jidysz należy go więc podawać jako "przyprawy".
Tak więc napis przy Cyruliczej 4 reklamuje "skład przypraw". Cytowany historyk z Zakładu Kultury i Historii Żydów UMCS uważa, że w tym przypadku trzeba wykluczyć to, że właścicielem składu był Szlomo Rajz.
- Z zachowanych materiałów nie wynika, aby przy ulicy Cyruliczej był przed wojną jakiś"skład przypraw". Być może jednak napis odnosił się do lokalu przy ulicy Furmańskiej - zastanawia się dr Adam Kopciowski.
Dodatkową cegiełkę do tej historii dokłada Marcin Fedorowicz z Ośrodka Brama Grodzka - Teatr NN.
- Ze spisanej po polsku i francusku księgi adresowej z 1928 roku dowiadujemy się, że przy ulicy Cyruliczej 4 mieściły się wówczas dwa lokale działające pod szyldem "Artykuły kolonialne (przyprawy)". Ich właścicielami byli: Daniel Bess oraz Chaim Keller. Prowadzili swoje interesy oddzielnie - opowiada Marcin Fedorowicz.
"Skład przypraw" z Cyruliczej 4 nie znalazł się z kolei w dokumentacji, sporządzonej w 1938 roku, a związanej z projektem zmiany szyldów w Lublinie.
- Ale być może dlatego, że dotyczyło to wyłącznie szyldów wiszących na fasadach kamienic, a interesujący nas sklep był w podwórku - zaznacza Marcin Fedorowicz.
Z ulicy Cyruliczej na Grodzką
Przed konserwatorami jest jeszcze dużo pracy. Zanim napis zostanie przeniesiony na inne podłoże, musi zostać właściwie zabezpieczony. - Chcielibyśmy uniknąć konieczności zdejmowania napisu wraz z tynkiem - zaznacza Małgorzata Podgórska-Makal.
Jaką technikę chcą w tym przypadku zastosować specjaliści? Mówiąc obrazowo, chodzi o to, aby doprowadzić do "odbicia" liter - napis zostanie najpierw pokryty japońską bibułką, a następnie płótnem, a potem zdjęty z muru, na którym jest widoczny obecnie.
- Napis na pewno umieścimy na naszej wystawie przy ulicy Grodzkiej. Zastanawiamy się jeszcze w jakim dokładnie miejscu zostanie wyeksponowany - zapowiada Marcin Fedorowicz z Ośrodka Brama - Grodzka Teatr NN.
Kamienica przy ulicy Cyruliczej 4 jest obecnie w zarządzie ZNK. Pod tym adresem jest około 30 mieszkań.
- Czy mi przeszkadzał? Ja w ogóle na ten napis nie zwracałem uwagi, bo kamienica i tak jest obskurna - usłyszeliśmy od jednego z lokatorów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?