Okazuje się, że w podobnych przypadkach nie możemy liczyć na pomoc służb mundurowych. - Współpracujemy ze schroniskiem i Kliniką Małych Zwierząt. Jeśli otrzymamy interwencję dotyczącą zwierząt, przekazujemy ją właśnie tym instytucjom z prośbą o podjęcie stosownych działań - mówi Ryszarda Bańka z lubelskiej Straży Miejskiej.
- Interwencje podejmujemy wyłącznie w sytuacjach zagrożenia życia i zdrowia ludzi - mówi podkom. Renata Laszczka - Rusek, z lubelskiej KWP. - W tym przypadku nie mamy podstaw do wyważenia drzwi ani do poszukania właściciela mieszkania. Policja przekazuje za to takie sprawy stowarzyszeniom zajmującym się pomocą zwierząt.
- Od kilku dni przyjmujemy po kilka tego typu spraw dziennie - mówi z kolei Elżbieta Tarasińska, prezes Stowarzyszenia Opieki nad Zwierzętami Lubelski ANIMALS. - Interweniowaliśmy m.in. w przypadku psa pozostawionego w upały bez wody przy ulicy Nadbystrzyckiej. Będziemy też interweniować w sprawie kota z ulicy Jachowicza. To prosta sprawa, bo okno jest uchylone i zwierzęciu można podać przez nie karmę lub wodę. Sąsiedzi wiedzą też, jak skontaktować się z właścicielem mieszkania.
Jeśli po podjęciu interwencji i potwierdzeniu, że zwierzęciu rzeczywiście dzieje się krzywda, członkowie Animalsa występują do prokuratury o odebranie go właścicielom.
Telefon interwencyjny do Stowarzyszenia Opieki nad Zwierzętami Lubelski ANIMALS to 530 108 109.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?