MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Internecie powstał bank notatek dla studentów

Marek Szymaniak
Jacek Babicz
Sesja to czas kiedy w punktach ksero tworzą się długie kolejki, a studenci stają się przemili dla swoich pilnych i systematycznych koleżanek. Notatki potrzebne do nauki stają się niezwykle cenne. Teraz wszystko może się zmienić. W sieci pojawiła się strona student.lex.pl, na której żacy dzielą się notatkami z wykładów, skryptami, a także pytaniami egzaminacyjnymi. Co więcej "uwalniając notatki" dostają nagrody.

Akcja uwalniania notatek z szuflad organizowana przez portal student.lex.pl trwa do końca tygodnia. - Wystarczy, że żak doda do bazy przynajmniej 3 pliki z przygotowanymi przez siebie notatkami czy opracowaniami, a otrzyma nagrodę - zachęca Marta Osowska, redaktor portalu student.lex.pl.

Studentom podoba się taka forma wzajemnej pomocy. - To dobry pomysł, bo ucząc się do egzaminu mamy zarys tego, co może na nim być i na co powinniśmy zwrócić szczególną uwagę - twierdzi Katarzyna Białek, studentka finansów i rachunkowości na Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.

Podobnie myśli ma wielu studentów. Żacy boją się jednak, że ta praktyka może skończyć się źle. - Z jednej strony to bardzo dobre, bo każdy ma dostęp, ale z drugiej kiedy dany profesor dowie się, że jego wykład, czy pytania egzaminacyjne są w Internecie może się rozgniewać i tak dokładnie przepytać studentów, że żadne pomoce nie pomogą. Bezpieczniej jest dzielić się notatkami rozsyłając je np. mailem - przekonuje Dominika, studentka UMCS.

*Lubelscy studenci protestowali przed rektoratem UMCS
*Lublin: na stypendia od miasta studenci muszą poczekać

Pomysł wymiany i współpracy studentów w tej formie podoba się wykładowcom, choć widzą oni w nim także zagrożenia. - Część żaków i nauczycieli akademickich już teraz korzysta z podobnych portali, aby podzielić się ze studentami prezentowaną na wykładach wiedzą, a także jej rozszerzeniem, na którą nie starczyło czasu - mówi prof. Iwona Hofman, kierownik Zakładu Dziennikarstwa na Wydziale Politologii UMCS.

Profesorka dodaje, że taki portal może też źle wypływać na studentów, którzy idąc na łatwiznę przestaną korzystać z książek. - Jest ryzyko, że nie tylko przestaną chodzić na wykłady, ale przestaną czytać książki. Korzystając z notatek, w których mogą być błędy na egzaminach będą je powtarzać. Już teraz zdarza się, że na egzaminie widzę, że studenci uczyli się z tych samych notatek, bo odpowiadając powtarzają te same zbitki słowne wyuczone na pamięć. Bywa, że gdy ich nie sprawdzą popełniają te same błędy - twierdzi Hofman. - Wiele teraz zależy też od wykładowców. Jeśli ich zajęcia będą ciekawe to i studenci będą przychodzić - dodaje profesorka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski