- Do tej pory zarejestrowaliśmy siedmiu kandydatów m.in. z Kalinowszczyzny, Czechowa Południowego - poinformowała we wtorek Grażyna Bicka, pełnomocnik prezydenta Lublina ds. wyborów.
Rady dzielnic to jednostki pomocnice samorządu miejskiego. Zajmują się m.in. opiniowaniem miejskich planów. Od czterech lat dysponują też funduszem na własne inwestycje. W tym roku każda dzielnica dostanie do wydania 115 tys. zł. - Rady dzielnic to dla nas ważny partner w kształtowana oblicza Lublina. Wspólnie z nimi chcemy tworzyć m.in. wieloletnie programy rozwoju poszczególnych obszarów miasta - podkreślał Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
W Lublinie działa 27 rad dzielnic. W każdej zasiada od 15 do 21 członków. - Jeśli liczba chętnych będzie równa lub mniejsza od liczby mandatów to wybory się nie odbędą. Za wybranych na członków danej rady dzielnicy zostaną wówczas uznane osoby, które się zarejestrowały na kandydatów - przypominała Bicka. Lublin został podzielony na 74 obwody głosowania.
Wybory to też szansa na dodatkowe zarobki. Chodzi o osoby pracujące w komisjach wyborczych. Każda będzie mogła liczyć na 100 zł diety. To pieniądze wypłacane na rękę bo diety są nieopodatkowane. Łącznie na dodatkowe dochody może liczyć 370 osób, bo w każdej komisji będzie zasiadać pięć osób. - Członków komisji mogą zgłaszać tylko kandydując na radnych dzielnicowych. Każdy z nich może wskazać dwie osoby - precyzowała Bicka.
Na przeprowadzenie wyborów ratusz zarezerwował 92 tys. zł. Kadencja rad trwa cztery lata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?