W Lublinie kręcą reklamę Play (WIDEO, ZDJĘCIA)

Pojawienie się filmowców w centrum miasta budziło duże zainteresowanie przechodniów. - Miasto powinno się pokazywać, żebyśmy w końcu przestali być uważani za Polskę B - przekonywał Wiesław Waszkiewicz.

Nie wszystkim jednak podobały się utrudnienia towarzyszące zdjęciom. - Po co blokować ulice? Ludzie nie mogą przejść, kierowcy muszą korzystać z objazdów - denerwowała się Elżbieta Wais.

Ekipa filmowa pojawiła się na ul. Kołłątaja w poniedziałek rano. Ulica została zamknięta dla ruchu ok. godziny 8. Na Kołłątaja filmowcy zrobili sztuczny korek. Jezdnia była zastawiona ponad 20 autami stojącymi na obu pasach od hotelu Lublinianka do skrzyżowania z ul. Peowiaków.

Między nimi przejeżdżały skutery. W scenie brało udział kilkunastu statystów. Dwóch aktorów było przebranych w mundury strażników miejskich. - Kręcimy film reklamowy. Nie mogę jednak zdradzać szczegółów fabuły ani tego co będzie reklamowane - tłumaczył Jakub Gradziuk z firmy Papaya Films.

Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że chodzi o reklamę Play, operatora jednej z sieci komórkowych. Reklamówkę pt. "Weekend" prawdopodobnie zobaczymy w październiku.

Zdjęcia w Lublinie potrwają dwa dni. We wtorek filmowcy pojawią się m.in. na Starym Mieście.

- Ale też na ul. Bernardyńskiej oraz w rejonie dworca PKP. Nie będzie to jednak powodowało już utrudnień w ruchu - wyjaśniała Alina Zalewska z Zarządu Dróg i Mostów UM Lublin.

Na kręceniu reklamówki ratusz zarobił 700 zł. To pieniądze za "wynajęcie" do filmu ul. Kołłątaja. - Znacznie ważniejsze niż aspekt finansowy są dla nas korzyści marketingowe. Zależy nam, aby Lublin jak najczęściej "grał" w filmach i w ten sposób miał szansę na szeroką promocję - podkreślała Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzeczniczka prezydenta Lublina.

Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!