Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Motyczu pijany kierowca jechał po nasypie kolejowym. Skończył na słupie

ASK
We wtorek Regionalna Straż Ochrony Kolei dostała informację, że samochód osobowy uderzył w latarnię przy nastawni w Motyczu. Gdy strażnicy przybyli na miejsce, kierowcy w aucie już nie było. Znaleźli go dopiero kilkadziesiąt metrów dalej. Był pijany. Miał aż 3,54 promila w organizmie.

- Sokiści o godz. 18:25 odebrali telefon od dyżurnego ruchu stacji Motycz. Mężczyzna powiedział, że pięć minut wcześniej na szlaku Motycz - Sadurki po nasypie kolejowym jechał samochód osobowy, który uderzył w słup oświetleniowy przy nastawni dysponującej Motycz - mówi Piotr Stefaniuk, rzecznik prasowy Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Lublinie.

Sokiści zobaczyli, że na uszkodzonym słupie oświetleniowym stoi poważnie uszkodzony renault scenic. W samochodzie nie było nikogo. Mundurowi idąc po świeżych śladach na śniegu ruszyli w poszukiwaniu kierowcy. Znaleźli go siedzącego na śniegu 30 metrów dalej.

- Od 25-letniego Kamila L., mieszkańca powiatu lubelskiego czuć było wyraźną woń alkoholu. Dlatego wezwano patrol z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie - dodaje Stefaniuk. - Funkcjonariusze przebadali kierowcę. okazało się, że miał aż 3,54 promila w wydychanym powietrzu.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski