- Sokiści o godz. 18:25 odebrali telefon od dyżurnego ruchu stacji Motycz. Mężczyzna powiedział, że pięć minut wcześniej na szlaku Motycz - Sadurki po nasypie kolejowym jechał samochód osobowy, który uderzył w słup oświetleniowy przy nastawni dysponującej Motycz - mówi Piotr Stefaniuk, rzecznik prasowy Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Lublinie.
Sokiści zobaczyli, że na uszkodzonym słupie oświetleniowym stoi poważnie uszkodzony renault scenic. W samochodzie nie było nikogo. Mundurowi idąc po świeżych śladach na śniegu ruszyli w poszukiwaniu kierowcy. Znaleźli go siedzącego na śniegu 30 metrów dalej.
- Od 25-letniego Kamila L., mieszkańca powiatu lubelskiego czuć było wyraźną woń alkoholu. Dlatego wezwano patrol z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie - dodaje Stefaniuk. - Funkcjonariusze przebadali kierowcę. okazało się, że miał aż 3,54 promila w wydychanym powietrzu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?