GKS od początku zimowego okresu przygotowawczego zmagał się z plagą kontuzji i sytuacja ta nie zmieniła się do chwili obecnej. W sobotę na murawę na pewno nie wybiegną kontuzjowani Eivinas Zagurskas i Wallace Benevente (zwichnął rękę w nadgarstku). Niepewny jest także występ: Dawida Sołdeckiego, Adriana Paluchowskiego, Mateusza Pielacha, Mariusza Zasady, Michała Zubera czy Sławomira Nazaruka. Klub czeka także na zatwierdzenie do gry brazylijskiego pomocnika Ricardinho. Wymienieni zawodnicy teoretycznie mogą zagrać w sobotę, choć mogą nie prezentować najwyższej formy.
- Szpital w naszej drużynie jest od początku przygotowań. Raz zawodnicy nie trenowali, raz chorowali. Na szczęście kadra jest wystarczająco szeroka, a zimą przyszli do naszego zespołu dobrzy zawodnicy - mówi Veljko Nikitović, kapitan zespołu z Łęcznej.
Sporo problemów trener Jabłoński może mieć z zestawieniem bloku defensywnego. Gdyby skład był optymalny, na środku zagraliby Wallace z Sołdeckim. W obliczu ich urazów wystąpią prawdopodobnie Nikitović i Paweł Magdoń.
- Na środku mogą też zagrać Radosław Bartoszewicz lub Mateusz Pielach - mówi Nikitović.
Jaki więc skład wybiegnie w sobotę na boisko? - Nie chciałbym tego zdradzać - mówi tajemniczo Jabłoński, który przyznaje jednak, że problemy kadrowe są.
Dobrą wiadomością z obozu GKS jest fakt, że wczoraj piłkarze przeprowadzili trening na głównej płycie boiska. - Było jeszcze trochę niedokładności, bo dwa miesiące graliśmy na sztucznej trawie, ale w meczu postaramy się tego uniknąć - dodaje Nikitović. - Dobrze byłoby zainaugurować rundę zwycięstwem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?