Organizator wyjazdu Daniel Bąk pisemnie zobowiązał się, że wszystkie pieniądze odda do 30 września. Tak się nie stało.
- Ja oraz 16 moich znajomych, którzy podróżowali feralnym autokarem, nie otrzymało pieniędzy. Co więcej, pan Daniel od blisko miesiąca nie odbiera telefonów, w biurze także nie można go zastać. Jedyną formą kontaktu są SMS-y, w których pan Daniel Bąk parokrotnie mylnie informował mnie, że wysłał do mnie przelew, który oczywiście nigdy nie dochodził - napisała do nas jedna z uczestniczek wycieczki.
Także w wysłanym do nas wczoraj SMS-ie Daniel Bąk napisał, że "przelewy zostały zlecone do realizacji i jestem przekonany, że w ciągu 2, 3 dni będą na kontach".
Sprawą wyjazdu zajmuje się prokuratura.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?