- Nie chcemy blokować Lublina, ale pokazujemy, że jesteśmy – podkreśla Artur Lis. Instruktor z klubu sportowego Moto-Sekcja był ostatnim zarządcą toru przy ul. Zemborzyckiej, zamkniętego z końcem grudnia ze względu na protesty okolicznych mieszkańców.
Tym razem podczas przejazdu nie zabrakło organizatorki manifestacji z 29 stycznia, której Urząd Miasta zakazał ze względu na możliwość stworzenia zagrożenia dla mieszkańców. – Walczymy o tor, żeby kierowcy i policjanci mieli gdzie trenować jazdę – tłumaczy Beata Pocheć i zapowiada dalsze starania o budowę obiektu.
- Tydzień temu przekazaliśmy ratuszowi trzy propozycje działek, na których mógłby stanąć tor. W tym dwie w Lublinie – mówi Michał Siwek, uczestnik przejazdu „po faworki”. Urzędnicy miejscy zapewniają, że szukają odpowiedniej lokalizacji, ale poza granicami miasta. Powołują się na ograniczenia planistyczne i kwestie ochrony środowiska.
Zwolennicy budowy toru dwa tygodnie temu zorganizowali podobną akcję. Kliknij w zdjęcie, by obejrzeć relację
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?