- Wygląda to okropnie. Budynek był odnawiany w zeszłym roku, a w zasadzie już wymaga ponownego malowania - żali się pani Urszula, jedna z mieszkanek bloku przy Al. Racławickich 22. Napisy ciągną się tutaj w zasadzie przez całą długość elewacji, "zdobiąc" zarówno ściany jak i drzwi klatek schodowych.
Podobna sytuacja, ma miejsce na bloku nr 27, również przy Al. Racławickich. Tam pseudoartyści wulgarnie wysprejowali budynek, którego remont zakończył się niespełna 3 tygodnie temu.
- Aleje Racławickie powinny być wizytówką Lublina. Ponosimy koszta i wysiłki, aby przy tej reprezentatywnej ulicy pojawiało się coraz więcej odnowionych budynków. Wszystko to zostaje obrócone wniwecz w ciągu kilku chwil, w akcie bez-myślnego wandalizmu. Mieszkańcy płaczą, a ja razem z nimi - mówi Bogumiła Stolarczyk, prezes Dzielnicowej Administracji Domów "ADREM", która jest administratorem obydwu budynków.
Taki remont, jak w przypadku budynku nr 27 to koszt rzędu 50 tys. złotych. Straty poniesione przez wybryki grafficiarzy wynoszą około 3 tys. złotych.
Pokrycie nową warstwą farby zniszczonych elewacji nie jest proste, ciężko jest zasłonić wykonane sprejem mazaje.
- Wspólnota mieszkaniowa nie ma pieniędzy, aby co chwilę odnawiać te same bloki - dodaje Stolarczyk.
Akurat w przypadku opisanych wcześniej aktów wandalizmu policja nie otrzymała żadnych zgłoszeń. Jednak mieszkańcy Lublina nie pozostają obojętni na niszczenie ich mienia.
- Nie było zgłoszeń dotyczących budynków nr 22 i 27. Natomiast pod koniec czerwca zgłaszano wybicie szyby i pomazanie szyldu reklamowego przy Alejach Racławickich 4. Było też zgłoszenie dotyczące malowania graffiti przy Racławickich 34 - mówi młodszy aspirant Anna Smarzak z Zespołu Komunikacji Społecznej lubelskiej policji.
- Zdecydowanie powinny być za to kary. Jeśli nie finansowe, to przynajmniej zmuszające wandali na pracy, która przywróciłaby elewację do jej pierwotnego stanu - to opinia mieszkanki bloku przy Racławickich 22.
Jak informuje Anna Smarzak, kary przewidziane za tego typu niszczycielską działalność są różne. Wszystko zależy od tego, na ile zostaną wycenione straty. Mogą być to grzywny, a czasem nawet kara pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?