Wciąż czekasz na zwrot podatku? Pieniądze dostaniesz w terminie

Urzędy skarbowe mają 3 miesiące, żeby przekazać nam nadpłacony podatek za ubiegły rok. Ostateczny termin, dla tych, którzy rozliczyli się ostatniego dnia, czyli 30 kwietnia upłynie 31 lipca. Sprawdziliśmy, czy urzędy skarbowe wywiązały się już z tego obowiązku. I okazuje się, że w większości przypadków fiskus zwrócił nam już podatki z naszych rocznych zeznań.

– Z informacji uzyskanych z Urzędu Skarbowego w Białej Podlaskiej, Chełmie, Zamościu oraz Trzeciego Urzędu Skarbowego w Lublinie wynika, że zwroty nadpłat z prawidłowo sporządzonych PIT-ów realizowano w terminie ustawowym tj. w ciągu 3 miesięcy od dnia złożenia zeznania – informuje Marta Szpakowska, rzecznik Izby Skarbowej w Lublinie.

Natomiast część podatników Pierwszego I Drugiego Urzędu Skarbowego w Lublinie rzeczywiście może jeszcze czekać na zwrot.
– W Pierwszym US, który jest największy w naszym regionie, na zwrot czeka jeszcze 1748 osób, czyli ok. 2 proc. wszystkich podatników. Natomiast w Drugim US takich osób jest 1500, czyli ok. 3 proc. – wylicza Marta Szpakowska. – Wszyscy jednak mają termin zwrotu do końca lipca i do tego czasu zostanie on dokonany.
Jeśli ktoś nie otrzymał jednak pieniędzy, może spytać urząd, jaka jest tego przyczyna. A tych może być wiele.

– Przede wszystkim zaległości podatkowe. Następuje wówczas z urzędu zaliczenie nadpłaty na zaległość podatkową – wyjaśnia Szpakowska.
Innym powodem może być prowadzenie egzekucji administracyjnej na podstawie mandatów karnych za wykroczenia skarbowe oraz na podstawie tytułów egzekucyjnych wystawionych przez inne organy (m.in. ZUS i KRUS z tytułu zaległych składek, czy wojewodów z tytułu mandatów drogowych), jak też zajęcia komornicze. – Zdarza się też, że podatnik dokonał zmiany numeru konta i nie zawiadomił o tym urzędu. Podobnie wygląda sprawa ze zmianą adresu. Zdarzają się także przypadki, że podatnicy nie odebrali nadpłaty z poczty lub z kasy urzędu – dodaje Szpakowska.

Jeśli jednak fiskus o nas zapomni (mimo że jesteśmy wobec niego w porządku) i po upływie trzech miesięcy nie wyśle nam pieniędzy, będzie musiał zapłacić odsetki. I to nie byle jakie, bo od 10 maja tego roku wynoszą one 14,5 proc. w skali roku.