Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ulica pod znakiem korków i zieleni

Kamil Nadolski
Ulica Długosza od strony Ogrodu Saskiego
Ulica Długosza od strony Ogrodu Saskiego Małgorzata Genca
Ulica Długosza, łącząca Aleje Racławickie z ulicą Leszczyńskiego, otrzymała swą nazwę w 1916 roku. Prace remontowe, przeprowadzone ponad dziesięć lat później (1926-1929), nadały jej nowe oblicze.

Nieodłącznym elementem historii ulicy jest stojący do dziś ośmioboczny budynek (Długosza 4), zwany przez mieszkańców "domem kata". W budynku, pochodzącym z 1595 r., była ulokowana miejska szubienica. To właśnie tu kat wykonywał widowiskowe egzekucje, na które gromadnie przychodzili mieszkańcy Lublina. Skazańcy przechodzili koło dzisiejszego pomnika Męki Pańskiej, gdzie dawano im szansę zmówienia ostatniej modlitwy. Z upływem czasu budynek zmieniał swe przeznaczenie. W okresie zaboru austriackiego przykryto go dachem, urządzając w jego wnętrzu prochownię. Wraz z wybudowaniem Ogrodu Saskiego obiekt przeznaczono na dom ogrodnika. Dziś niszczeje, zapomniany, stanowiąc swoisty pomnik historii.

W roku 1837 Feliks Bieczyński, inżynier wojewódzki, otrzymał pozwolenie na założenie parku miejskiego. Zlokalizowany na byłych gruntach dominikańskich, w 1860 r. zyskał nazwę Saskiego. Prace nad 13-hektarowym terenem trwały kilkanaście lat. Efekt był zadziwiający. Park Saski, zalesiony 301 gatunkami drzew, stał się legendarnym miejscem spotkań towarzyskich, spacerów i wypoczynku.

W roku 1889 władze miasta zdecydowały o ogrodzeniu parku wysokim murem. Wszystko za sprawą żołnierzy rosyjskich, którzy stacjonując w pobliskich koszarach (dzisiejszy gmach KUL), notorycznie dewastowali zieleń.

Do największych atrakcji parkowych należały wybudowane w 1889 r. fontanna i cukiernia Semadeniego. Na uwagę zasługuje zachowany częściowo do dziś zegar słoneczny (1848 r.), którego pozłacany kompas rzucał cień na roślinną tarczę. Cyfry wykonane były z bukszpanu, samą tarczę zaś utworzono z bylin i kwiatów.

Blaski i cienie ulicy Długosza

* Lokalizacja: bardzo dobre położenie, blisko do centrum, za-miast stać w korkach, można się wybrać na spacer

* Dogodne połączenia komunikacyjne: autobusami można stąd dojechać niemal w każdy zakątek miasta.

* Korki: W godzinach szczytu trzeba uzbroić się w cierpliwość. Zatłoczona ulica kilkakrotnie wydłuża czas przejazdu.

* Hałas: Budynki znajdują się przy samej ulicy, więc bardzo wyraźnie słychać przejeżdżające samochody i odgłosy miasta.

Oni tu mieszkają

Krystyna Dankiewicz

Mieszkam w jedynej tu kamienicy zamieszkanej przez prywatnych lokatorów. Jej stan jest fatalny. Chcemy zrobić remont, ale podobno ma być wyburzona.

Marian Świeciński

Dla mnie - kierowcy - najgorsze są korki. W godzinach szczytu przejechać tędy to droga przez mękę. A poza szczytem jest ustawiczny problem z parkowaniem samochodu.

Zofia Kardasz

Mieszkam w tej okolicy od 30 lat. Ulica jest piękna, ale przydałoby się coś zrobić z płytkami chodnikowymi. Można się niebezpiecznie potknąć. Ważne, że nie brakuje miejsc na spacery.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski