Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorąco wokół prywatyzacji cegielni Markowicze

Barbara Majewska
Cegły i pustaki produkowane w Markowiczach trafiają głównie na rynek krajowy
Cegły i pustaki produkowane w Markowiczach trafiają głównie na rynek krajowy archiwum ZCB
W procesie prywatyzacji Zakładu Ceramiki Budowlanej Markowicze były błędy - uważa poseł Sławomir Zawiślak (PiS), dlatego złożył wniosek do ministra skarbu o unieważnienie całej procedury. Z interpelacją w tej sprawie wystąpił także poseł Grzegorz Raniewicz (PO).

Wokół sprzedaży dobrze prosperującej fabryki cegieł, działającej w powiecie biłgorajskim, zawrzało miesiąc temu, gdy ministerstwo skarbu wykluczyło z kolejnego etapu prywatyzacji spółkę założoną przez pracowników fabryki. O sprawie Kurier Lubelski napisał jako pierwszy.

- Załoga jest rozgoryczona. Byliśmy gotowi poświęcić wszystkie swoje oszczędności i postarać się o kredyty, żeby tylko fabryka pozostała w naszych rękach - mówił wówczas Robert Pyzio ze związku zawodowego inżynierów i techników w ZCB Markowicze.

Wyłączność na rozmowy w sprawie sprzedaży fabryki uzyskał jej konkurent na rynku budowlanym - firma Leier Polska.

O powody takiej decyzji zapytaliśmy ministra skarbu podczas jego ostatniej wizyty w kopalni Bogdanka. - Oferta pracowników była zdecydowanie za słaba i to pod każdym względem - argumentował krótko Aleksander Grad, minister skarbu.

Tymczasem poseł Sławomir Zawiślak dopatrzył się kilku błędów formalnych w procesie sprzedaży cegielni. - Chodzi m.in. o nieinformowanie upoważnionego doradcy i pełnomocnika spółki Cegielnia Markowicze (to nazwa spółki pracowniczej - przyp. red.) o toczącym się postępowaniu i jego wynikach przez resort oraz łamanie regulaminu postępowania prywatyzacyjnego przez spółkę Leier Polska - czytamy w poselskim wniosku o unieważnienie procedury.

Wątpliwości co do działań resortu skarbu ma także poseł Grzegorz Raniewicz. - Czy podjęte procesy prywatyzacyjne są prowadzone z należytą starannością o zachowanie miejsc pracy pracowników? - pyta w swojej interpelacji Raniewicz.

Niewykluczone, że sprawa trafi do prokuratury. - W przypadku nieuwzględnienia wniosku o unieważnienie procedur, rozważę możliwość skierowania sprawy do odpowiednich organów kontroli i ścigania - zapowiada poseł Zawiślak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski