Anna Rudzka i Barbara Jaruga, przewodniczki z lubelskiego koła PTTK, oprowadzają turystów po świątyni od wtorku do soboty (w godz. 14-16.30). A opowiadać jest o czym.
- To bardzo charakterystyczne miejsce - mówi Anna Rudzka. - Prace przy budowie rozpoczęto dwa lata po zwycięstwie wojsk polskich i litewskich pod Grunwaldem. Było to votum dziękczynne króla Władysława Jagiełły. Jest to świątynia bezpośrednio związana z tamtymi wydarzeniami. W ostatnich dniach turyści częściej nas odwiedzają, zapewne w związku z okrągłą rocznicą wspaniałego triumfu polskiego oręża.
Budowę kościoła rozpoczęto w 1412 roku, zakończono 14 lat później. Legenda głosi, że przy jej wznoszeniu pracowali jeńcy krzyżaccy. Mieli oni swój tabor we wsi Niemce, od czego miejscowość wzięła swoją nazwę.
Równolegle z kościołem po wstawał klasztor brygidek (św. Brygida przepowiedziała upadek zakonu krzyżackiego w wielkiej bitwie). Brygidki sprowadzone przez króla z Gdańska, mieszkały w Lublinie przez 409 lat. W połowie XIX wieku decyzją władz carskich klasztor przejęły wizytki. Zmiana lokatorek klasztoru nastąpiła w 1917 roku. Sprowadzono wtedy urszulanki, które przebywają tam do dziś.
- Tutaj czuje się historię. Pro simy wszystkich zwiedzających o wsparcie remontu i zakup specjalnych cegiełek. Poza tym, ksiądz rektor zabiega o pozyskanie środków unijnych na ten cel - dodaje Anna Rudzka.
Remont kościoła powizytkowskiego ma objąć wszystkie kondygnacje. Konserwatorzy będą mieli szczególnie dużo pracy przy odsłanianiu bezcennych polichromii ukrytych pod warstwą tynku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
