Akt oskarżenia trafił do sądu w czwartek. Ale sprawa Anny C. ciągnie się od 2014 roku. Zaczęło być o niej głośno, gdy jeszcze pracowała we Włodawie.
Rzecznik dyscyplinarny tego sądu skierował wówczas do sądu dyscyplinarnego dwa wnioski, dotyczące postępowania Anny C.
W pierwszym zarzucono sędzi podrobienie wyroku w sprawie karnej i poświadczenie nieprawdy w protokole. W drugim była mowa o poświadczeniach nieprawdy w czterech sprawach.
Sędzia została wtedy zawieszona w czynnościach służbowych. Odwołała się jednak do Sądu Najwyższego, który ponownie rozpatrzył jej sprawę i wiosną 2015 roku uchylił wyrok sądu niższej instancji.
Dzięki temu sędzia wróciła do pracy i została przeniesiona do II Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Chełmie. Ale tam ponownie miała sfałszować dokumenty.
- W toku śledztwa ustalono, że Anna C., jako uprawniona do wystawienia dokumentu, w protokole rozprawy karnej, która odbyła się 26 lutego 2016 roku, poświadczyła nieprawdę, co do okoliczności mającej znaczenie prawne - informuje prokurator Ewa Bialik, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej i dalej wyjaśnia: - W treści tego protokołu wpisała wzmiankę o ogłoszeniu postanowienia o umorzeniu postępowania w obecności stron oraz o ich pouczeniu, co do terminu i sposobu zaskarżenia tego orzeczenia. W rzeczywistości decyzja ta nie została ogłoszona na tej rozprawie. W ten sposób sędzia pozbawiła strony postępowania możliwości zaskarżenia postanowienia o umorzeniu postępowania, czym działała na szkodę interesu publicznego i prywatnego. Do popełnienia tego przestępstwa doszło 10 marca 2016 roku w Chełmie - wskazuje rzecznik Prokuratury Krajowej.
W pracy sędzia Anna C. miała zachowywać się nadzwyczaj emocjonalnie. Podczas rozpraw zdarzało się jej rzucać aktami, krzyczeć i terroryzować współpracowników.
Prokurator zarzucił sędzi Annie C. nakłonienie pracownika Sądu Rejonowego w Chełmie, do poświadczenia nieprawdy w protokole rozprawy z 26 lutego 2016 roku. Chodzi o protokolanta sądowego Annę Sz. uprawnioną do sporządzenia protokołów z rozprawy.
- Na ławie oskarżonych zasiądzie również protokolantka Anna Sz. Odpowie za to, że działając na polecenie sędzi Anny C. poświadczyła nieprawdę w protokole rozprawy z 26 lutego 2016 roku - tłumaczy prokurator Bialik.
Równolegle wobec oskarżonej sędzi prowadzone było postępowanie dyscyplinarne. Zakończyło się podjęciem uchwały o usunięciu Anny C. z urzędu sędziego. Decyzja nie jest prawomocna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?