Z jakimi problemami musi się zmierzyć bibliotekarka w Hrubieszowie?
Mamy około trzech tysięcy czytelników na 18 tysięcy mieszkańców, czyli nie jest źle, biorąc pod uwagę obecnie doniesienia o ogólnym poziomie czytelnictwa. Dodam, że w naszej obecnej siedzibie jest za mało miejsca na spotkania, ale myślę, iż mimo trudnych warunków lokalowych jesteśmy widoczni w Hrubieszowie. Zorganizowaliśmy na przykład akcję wspólnego czytania w centrum miasta, w której wzięło udział około 500 osób. Chodzi o maraton głośnego czytania, który trwa 24 godziny. W tym roku odbędzie się już po raz siódmy, 25 maja, start o godzinie 9. Rola bibliotekarza obecnie jest inna niż jeszcze kilka lat temu. Nie tylko wypożyczamy książki, ale też jesteśmy animatorami kultury. W Hrubieszowie organizujemy także wiele działań społecznych. W czasie wspomnianego już maratonu będzie się na przykład odbywać spotkanie, w trakcie którego młodzi ludzie mają rozmawiać przy stolikach o tematach, które naprawdę ich interesują. Dwa razy w bibliotece zrobiliśmy też debatę na wzór tych organizowanych w Oksfordzie. Teraz młodzi ludzie, którzy brali w nich udział, organizują podobne debaty w swoich szkołach.
Zawsze chciała Pani zostać bibliotekarką?
Ta praca zawsze mi się podobała. Po maturze w 1989 roku skończyłam studium biblioteczne i równolegle pracowałam już w bibliotece.
Jak tamta biblioteka z 1989 roku różniła się od obecnej?
Nie mieliśmy komputerów i kartkowy katalog zamiast elektronicznego. Teraz są też stanowiska komputerowe dla czytelników, skany. Dzięki nowym tabletom i robotom dzieci będą mieli zajęcia z kodowania i programowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?