Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pączkiem w homofobię. Akcja Kampanii Przeciw Homofobii w Lubartowie (ZDJĘCIA, WIDEO)

Aneta Galek
Aneta Galek
Akcja Kampanii Przeciw Homofobii w Lubartowie
Akcja Kampanii Przeciw Homofobii w Lubartowie Aneta Galek
Przedstawiciele Kampanii Przeciw Homofobii w Tłusty Czwartek rozdawali pączki mieszkańcom Lubartowa. Akcja była odpowiedzią na homofobiczną wystawę "Stop dewiacji", która od poniedziałku stoi na miejskim Rynku.

- Ta wystawa pokazuje bardzo nieprawdziwe rzeczy na temat gejów i lesbijek. Przedstawia nas tak, jakbyśmy byli potworami z Loch Ness. Chcieliśmy więc przyjechać i pokazać, że jesteśmy normalnymi, zwyczajnymi ludźmi, a przy okazji Tłustego Czwartku będziemy częstować mieszkańców Lubartowa pączkami - mówiła Mirosława Makuchowska z Kampanii Przeciw Homofobii.

ZOBACZ TEŻ: Homofobiczna wystawa "Stop dewiacji" ponownie w woj. lubelskim. Tym razem w Lubartowie

Wystawa "Stop dewiacji" stanęła w Lubartowie w poniedziałek. Od tamtego czasu została już raz zniszczona, ale po naprawieniu banery nadal znajdują się na lubartowskim Rynku. - Nie uważamy, że niszczenie tej wystawy to dobry sposób protestowania, dlatego chcieliśmy zrobić coś bardziej pozytywnego - dodawała Makuchowska.

Akcja rozdawania pączków z tęczową flagą spotkała się z pozytywnym odbiorem mieszkańców Lubartowa. Oprócz dzielenia się słodkimi przekąskami, przedstawiciele Kampanii Przeciw Homofobii odpowiadali też na pytania lubartowian dotyczące osób LGBT. - To bardzo fajna, informacyjna akcja. Moim zdaniem im więcej wiedzy, tym większa otwartość - oceniała Alicja.

Mieszkańcy Lubartowa podkreślali jednocześnie, że nie zgadzają się z treściami prezentowanymi na wystawie i nie kryli oburzenia, że banery stanęły w ich mieście. - Na tej wystawie jest język nienawiści i nieważne, o kim by mówił - ja nie mogę się na to zgodzić. Jestem orędowniczką przyjaźni, miłości i równości, a to jest tylko i wyłącznie język nienawiści. Nikt nie ma prawa być osądzany za to, jak i kogo kocha - dodawała Alicja. - W Lubartowie raczej spodziewałabym się rzeczy takich, jak ta wystawa, więc bardzo się cieszę z tej inicjatywy KPH - stwierdziła Maja.

Przypomnijmy, że organizatorem wystawy "Stop dewiacji" jest Fundacja Życie i Rodzina, a zgodę na jej ustawienie w Lubartowie wydał burmistrz miasta, Janusz Bodziacki. Włodarz tłumaczył, że wydał zezwolenie na ustawienie banerów, nie analizując pod kątem merytorycznym haseł na nich prezentowanych.

- Dla mnie ta sytuacja jest niezrozumiała. Jestem oburzona tym bardziej, że właśnie dziś dowiedziałam się, kto na tę wystawę pozwolił. Brak słów - komentowała Anna Knefel. - Dla mnie to żenujące i nie potrafię zrozumieć, że burmistrz się na to zgodził - mówił z kolei Miłosz.

Przedstawiciele KPH chcieli wręczyć "tęczowego pączka" także burmistrzowi Lubartowa, ale nie było go już w Urzędzie Miasta. Od jednej z pracownic urzędu dostali jednak piernikowe serce i usłyszeli słowa wsparcia.

Banery, na których pojawiają się m.in. takie hasła, jak "pedofilia wiąże się z homoseksualizmem", czy "homoseksualizm = wczesna śmierć" mają być ustawione w Lubartowie do 3 marca. Twórcą haseł prezentowanych na wystawie jest Paul Cameron i jego Family Research Institute. Sam Cameron w 1983 roku został usunięty z Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego za m.in. pogwałcenie przez niego kodeksu etycznego APA, a Family Research Institute wpisano na listę grup nienawiści Southern Poverty Law Center ze względu na nienaukowy i nienawistny charakter wydawanych przez nią publikacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski