Bariery między lekarzem a pacjentką na wózku. Lubelskie gabinety ginekologiczne wypadają fatalnie

- Wiedziałam, że jest źle. Nie sądziłam, że jest katastrofalnie. Pacjentki z niepełnosprawnościami wciąż w większości skazane są na kompromis kosztem ich godności i niezależności. To ciche wykluczenie, na które nie powinno być zgody - uważa Katarzyna Bierzanowska z Lublina, która choruje na dystrofię mięśniową i jeździ na wózku inwalidzkim.

25-letnia Katarzyna poprosiła NFZ o wskazanie tych miejsc, w których znajduje się odpowiednio regulowany fotel ginekologiczny, dostępna toaleta oraz budynek bez barier architektonicznych. Otrzymała listę 19 placówek z Lublina, które posiadają podjazd, windę czy toaletę. A co ze specjalnym fotelem? Dlatego Bierzanowska sama sprawdziła wskazane adresy i telefony. - Żadna z 19 placówek nie dysponuje wszystkimi trzema rozwiązaniami. W żadnej nie ma fotela, z którego pacjentka mogłaby samodzielnie lub przy ograniczonym wsparciu skorzystać. Zdarzało się, że toaleta dla niepełnosprawnych jest tylko w teorii - relacjonuje kobieta.

- NFZ nie ingeruje w zasoby sprzętowe świadczeniodawców, niewymagane warunkami kontraktowania świadczeń - odpowiada Kurierowi Małgorzata Bartoszek, rzecznik lubelskiego Funduszu. Od NFZ dostaliśmy informację, że w Lublinie jednak są poradnie, które dysponują specjalnym fotelem. Ma to być CM Juranda, SPSK4 i Wojewódzka Przychodnia Ginekologiczno-Położnicza Szpitala im. Jana Bożego. Dodatkowo NFZ zapowiedział wkrótce weryfikację placówek ginekologicznych pod kątem dostępności dla osób niepełnosprawnych ruchowo.