Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biurowiec przy Wieniawskiej w Lublinie. Radni się kłócą. PiS surowo ocenia prezydenta

Sławomir Skomra
Sławomir Skomra
Budynek Oriona będzie miał 18,5 tys. mkw. powierzchni biurowej. Większość chciało wynająć miasto
Budynek Oriona będzie miał 18,5 tys. mkw. powierzchni biurowej. Większość chciało wynająć miasto Anna Kurkiewicz
Rzecznik dyscypliny finansów publicznych chce ukarania prezydenta Lublina i sekretarza miasta. Wraca sprawa wynajęcia biur przy ul. Wieniawskiej.

- Czego boi się prezydent Żuk? - pytał w czwartek Tomasz Pitucha, szef klubu radnych PiS w Radzie Miasta. Chodzi o ciąg dalszy afery sięgającej sierpnia 2014 roku.

Wówczas miasto podpisało ze spółką deweloperską Orion umowę na wynajem 14 tys. mkw. w biurowcu przy ul. Wieniawskiej. Rzecz w tym, że budynku nie było i nie ma, a będzie gotowy dopiero w 2017 r.

W zeszłym roku Regionalna Izba Obrachunkowa uznała, że ratusz popełnił poważny błąd, bo nie mógł wynająć nieistniejących jeszcze biur. Miał obowiązek ogłosić standardowy przetarg na budowę. Po takim rozstrzygnięciu RIO miasto natychmiast rozwiązało umowę z Orionem.

WIĘCEJ: Miasto rozwiązuje umowę na biurowiec przy Wieniawskiej

W marcu 2015 r. ratusz popełnił ten sam błąd. Wynajął biura w powstającym dopiero gmachu przy ul. Czechowskiej. Tę umowę też rozwiązano. Przez trzy miesiące te dwie sprawy badał specjalny 3-osobowy zespół miejskich radnych, który w czerwcu zakończył prace. Wyniki kontroli nie zostawiają suchej nitki na prezydencie.

- Gdyby doszło do wynajęcia biur, to miasto rocznie płaciłoby od 9,9 do 10,4 mln zł czynszu rocznie za wszystkie wynajmowane w mieście pomieszczenia, przy 2,8 mln zł obecnie - mówił Pitucha.

Zarzutów co do zasadności i przejrzystości działań miasta jest więcej. Problem w tym, że protokół pokontrolny podpisał tylko przewodniczący zespołu, radny PiS, Ryszard Prus. Dokumentu nie chcą firmować Piotr Dreher z PO i Mariusz Banach ze Wspólnego Lublina.

- Obawiamy się, że chcą zaproponować jakieś inne wyniki kontroli - mówił Pitucha.

- Mamy dziś hucpę polityczną przygotowaną w misterny sposób przez radnych PiS - odpowiadał Banach i tłumaczył, że przygotował własne podsumowanie kontroli. Działania miasta i prezydenta ocenia pozytywnie.

- Nie mogłem się podpisać pod protokołem radnego Prusa, bo w 90 procentach składa się z kwestii, o których nie rozmawialiśmy, badając te sprawy - tłumaczył Banach, ale przyznał, że prawdą jest (Prus o tym napisał w swoich wnioskach), że ratusz zamówił ekspertyzy prawne w sprawie Wieniawskiej 4 miesiące po podpisaniu umowy z Orionem. - Moglibyśmy oczekiwać opinii przed każdym działaniem urzędu, ale są jakieś granice - mówił Banach.

Radny proponuje, żeby komisja rewizyjna Rady Miasta uznała za obowiązujący jeden z dwóch protokołów lub sporządziła trzeci - kompromisowy.

- Traktuję tę sprawę w kategoriach działań politycznych radnych PiS. Doradzałbym więcej rzetelności i uczciwości - komentował Krzysztof Żuk.

Tymczasem rzecznik dyscypliny finansów zakończył badanie sprawy wynajmu biur przy Wieniawskiej i skierował ją do Regionalnej Komisji Orzekającej w sprawach o naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Rzecznik chce ukarania prezydenta i sekretarza miasta Andrzeja Wojewódzkiego upomnieniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski