Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy można strzelać do gołębi? Ratusz kontra administracja cmentarza przy Lipowej

Małgorzata Szlachetka
Anna Kurkiewicz
Czy można strzelać do ptaków? Sprawa oparła się o Samorządowe Kolegium Odwoławcze.

Na wojnę z gołębiami poszli administratorzy cmentarza rzymskokatolickiego, który jest częścią nekropolii przy ulicy Lipowej w Lublinie. Ratusz potwierdza, że do Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Lublin wpłynął wniosek od zarządcy cmentarza rzymskokatolickiego przy ul. Lipowej. - Dotyczył wydania decyzji na odłów, odstrzał redukcyjny gołębi na terenie cmentarza - mówi Olga Mazurek-Podleśna z zespołu prasowego UM Lublin.

- Powodem naszej prośby były liczne skargi i prośby o interwencję dotyczące gołębi, które zanieczyszczają nagrobki. Odchody ptasie niszczą kamień, ponieważ mają charakter żrący, a ich wdychanie jest szkodliwe dla ludzi. Uważamy, że problem ptaków na cmentarzu jest bardzo ważny. Odnosi się bowiem do wielu tysięcy osób, które mają pochowanych tutaj bliskich - tak swoje stanowisko uzasadnia kancelaria cmentarza przy Lipowej.

Miasto nie zgodziło się na żadne z proponowanych rozwiązań, dlatego zarządca cmentarza zaskarżył decyzję urzędników do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. SKO uznało, że lubelski ratusz musi jeszcze raz przyjrzeć się sprawie, ale decyzja urzędników musi być teraz podparta opinią ornitologa. Dopóki opinia eksperta nie będzie gotowa, sprawa jest w zawieszeniu. - Zwróciliśmy się do ornitologa o określenie liczebności populacji gołębi na terenie cmentarza i najbliższych terenów przyległych do niego. Z zaznaczeniem kształtowania się tej populacji w ciągu ostatnich 5 lat - informuje Olga Mazurek-Podleśna.

Urzędniczka zaznacza, że ekspertyza ornitologiczna będzie gotowa najwcześniej we wrześniu. Ratusz nie zmienia stanowiska.

- Obecność gołębi może być uciążliwa, jednak są to zwierzęta wędrujące i na miejsce odłowionych ptaków w danym miejscu prawdopodobnie pojawią się kolejne - mówi Olga Mazurek-Podleśna. W podobnym tonie wypowiada się znany lubelski ornitolog Waldemar Biaduń, który przygotowuje dla ratusza opracowanie dotyczące liczebności grzywacza (gatunek gołębia) w rejonie cmentarza przy ulicy Lipowej.

- Grzywacz nie wraca do starego gniazda, ale za każdym razem zakłada nowe. Na dany teren co roku przylatują inne ptaki - tłumaczy Waldemar Biaduń. - Obserwuję też, że w Lublinie generalnie w ostatnich latach wyraźnie rośnie liczba gołębi - dodaje nasz rozmówca. Zaznaczając jednocześnie, że tak naprawdę nie ma skutecznej metody płoszenia tego gatunku ptaków. - W tym przypadku wynajęcie sokolnika nie będzie skuteczne. Z drugiej strony, jestem przeciwny odstrzałowi. Dlaczego? Po pierwsze, wszystkie ptaki są pod ochroną. Po drugie, odstrzał na terenie miejskim jest niebezpieczny, bo w polu rażenia zawsze może znaleźć się człowiek - twierdzi Biaduń.

Na terenach miejskich już obowiązuje zakaz karmienia ptaków. Poza tym Lublin nie planuje wprowadzenia metody, jaką jest dodawanie środka antykoncepcyjnego do karmy gołębi. - Gdy przed laty pojawił się pomysł rządowego programu dotyczącego tego rozwiązania, chcieliśmy do niego przystąpić. Nie wszedł w życie, a nas nie stać na poniesienie tych kosztów samodzielnie - mówi z kolei Marcin Masłowski, rzecznik prezydenta Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski