Darmowy parking przy szpitalu dla niewielu

– Oboje z mężem mamy karty parkingowe, wydane przez Miejski Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności. Do tej pory dzięki nim mogliśmy bezpłatnie parkować na kopertach przy szpitalach w Lublinie – mówi 69-letnia kobieta. I alarmuje, że wszystko zmieniło się po nowym roku, kiedy to przy wyjeździe ze Szpitala Neuropsychiatrycznego musiała zapłacić 14 złotych za 4 godziny postoju na parkingu.

– Byliśmy w szoku. Tym bardziej że mój mąż musi teraz codziennie przez miesiąc jeździć do szpitala na zabiegi rehabilitacyjne. Jest po pięciu operacjach kręgosłupa, a ja mam dwie endoprotezy w kolanach. Nie wyobrażam sobie płacić obecnie 14 złotych dziennie za postój przez miesiąc – wyjaśnia Czytelniczka.

Zapytaliśmy szpital przy ul. Abramowickiej, czy rzeczywiście nastąpiły jakieś zmiany na parkingu. – Co prawda jesteśmy właścicielem tego terenu, ale dzierżawimy go firmie zewnętrznej, która ustala ceny i warunki postoju. Nie mamy wpływu na to, co dzieje się na parkingu – wyjaśnia Jeremi Karwowski, rzecznik szpitala.

Dzierżawca parkingu odpowiada, że do 1 stycznia miejsca parkingowe dla niepełnosprawnych były faktycznie za darmo.
– Jednak wiele osób nadużywało tej ulgi. Pacjenci często blokowali też tzw. koperty, stawiając samochód na 5 – 6 godzin. Zdarzało się, że osoby z kartą parkingową dla niepełnosprawnych zostawiały samochód przy szpitalu, aby udać się do kościoła, a nie do lekarza – wyjaśnia Mirosław Wiater, gospodarz parkingu.

I podkreśla, że przez dziewięć miesięcy, odkąd dzierżawi teren przy szpitalu, nie pobierał żadnych opłat od osób niepełnosprawnych. – To była moja dobra wola. Nie chciałem obciążać ich dodatkowymi kosztami. Jednak większość osób tego nie umiała uszanować. Dlatego zmieniłem decyzję. Nie mogę robić odstępstw od tej reguły, bo tak naprawdę 99 proc. osób przyjeżdża do szpitala, aby się leczyć i każdy chciałby za darmo parkować – tłumaczy mężczyzna.

Zapewnia jednak, że osoby z niepełnoprawnością ruchową, czyli takie, które poruszają się na wózkach inwalidzkich, nadal mogą parkować bezpłatnie. – Zaznaczam, że pierwszych pięć minut jest za darmo dla każdego, co oznacza, że można np. przywieźć pacjenta na rehabilitację i wrócić samochodem po 4 godzinach, by go odebrać nic nie płacąc – podpowiada dzierżawca.

Ile płaci się na parkingach przyszpitalnych

Przypomnijmy, że karta parkingowa dla osób niepełnosprawnych uprawnia te osoby do darmowego postoju na tzw. kopertach w Lublinie, łącznie ze Strefą Płatnego Parkowania.

– Jeżeli chodzi o inne tereny, np. parkingi szpitalne, to na zarządcach ciąży obowiązek wyznaczenia miejsc dla niepełno-sprawnych. O tym, czy będą one mogły parkować bezpłatnie, czy nie, zależy właśnie od zarządcy terenu lub dzierżawcy. Nie ma reguły – wyjaśnia Piotr Zygan z Miejskiego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności.

Jak lubelskie szpitale i firmy zewnętrzne stosują się do tych przepisów? Na przykład w szpitalu przy Jaczewskiego osoby niepełnosprawne mogą parkować za darmo na wyznaczonych kopertach pod warunkiem, że mają aktualną kartę parkingową znajdującą się w pojeździe.

Podobnie jest w szpitalu wojewódzkim przy al. Kraśnickiej. Każdy pacjent może skorzystać bezpłatnie z parkingu przez 15 minut. Później trzeba zapłacić np. 3,50 zł za godzinę, za 2 godziny – 5 złotych. Natomiast niepełnosprawni po okazaniu swojej karty mogą korzystać z parkingu za darmo.

W Centrum Onkologii parking dla pacjentów jest za darmo. Jeszcze inaczej jest w okolicy szpitala przy Staszica.

– Ze względu na usytuowanie w ścisłym centrum miasta, SPSK nr 1 nie dysponuje własnym parkingiem dla pacjentów – informuje Anna Guzowska, rzeczniczka placówki. I dodaje, że w okolicy znajdują się płatne parkingi prywatne, jak również ogólnodostępne parkingi miejskie. – Zgodnie z sugestiami naszego szpitala, w miejskiej strefie parkowania zostały wyznaczone cztery miejsca parkingowe dla osób niepełnosprawnych. Ponadto, w przypadku gdy osoba mająca problem z poruszaniem się jest podwożona przez osobę trzecią, można poprosić portierów o wpuszczenie samochodu na wewnętrzny dziedziniec szpitala. Należy jednak pamiętać, że w tej sytuacji możliwe jest zatrzymanie się auta na czas umożliwiający jedynie odprowadzenie chorego, a nie postój – mówi Guzowska.