Pogoda dała się we znaki szczególnie pieszym. Chodniki pokrywa gruba warstwa lodu, jest ślisko i niebezpiecznie. Od godz. 7 do 9 było aż 70 wyjazdów karetek na terenie Lublina i okolic, z czego 30 interwencji do miejsc publicznych.
– Najczęściej były to urazy głowy, rąk i nóg. W Bychawie i Babinie musieliśmy wzywać śmigłowce, bo drogi były nieprzejezdne – informuje Beata Chilimoniuk z Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego.
W wielu miejscowościach naszego regionu kierowcy mają utrudnioną jazdę. - W ostatnich godzinach interweniowaliśmy osiem razy w sprawie zdarzeń drogowych, głównie na południu województwa - informuje oficer dyżurny lubelskiej straży pożarnej. - To były drobne kolizje wynikające z oblodzenia na drogach. Ale na szczęście kierowcy jeżdżą w takich warunkach wolniej i ostrożniej.
Na drodze nr 19 w Lążku Ordynackim (pow. janowski) nad ranem zderzyły się dwie ciężarówki. - Kolizja wyglądała groźnie, ale nic nikomu się nie stało, droga już jest przejezdna - informuje oficer dyżurny policji.
W miejscowości Tchórzew na trasie Radzyń Podlaski - Kock ciężarówka z naczepą wpadła do rowu. Droga jest czasowo zablokowana.
W Lublinie, tylko po godz. 7 rano, policjanci mieli wezwania do czterech kolizji drogowych.
Na głównych drogach i ulicach ruch odbywa się normalnie, ale boczne drogi poza miastami, zwłaszcza tam, gdzie są wzniesienia i podjazdy, mogą sprawić kierowcom dużo kłopotu. - U nas jest katastrofalnie. Bardzo ślisko, jedna wielka szklanka - zadzwoniła do redakcji czytelniczka z gminy Głusk. - Drogi w Strzeszkowicach i Prawiednikach są nieprzejezdne. Samochody utknęły na poboczach. Koleżanka mówiła mi, że dzieci nie dojechały do szkoły, więc nie ma zajęć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?