Kamera robi porządek na Starym Mieście

- To był strzał w dziesiątkę. Jest niewielka szansa, aby teraz na Stare Miasto wjechał ktoś bez uprawnień - podkreśla Robert Gogola, rzecznik lubelskiej Straży Miejskiej. Chodzi o kamerę monitoringu, która pilnuje wjazdu do zabytkowej dzielnicy.

Elektroniczny strażnik nic nie przegapi
Kamera pojawiła się miesiąc temu. Ale pracę rozpoczęła 27 grudnia.

- Od tego czasu wystawiliśmy 76 mandatów karnych za wjazd na Stare Miasto bez upoważnienia. Udzieliliśmy ponadto 27 pouczeń - wylicza Gogola.

Same liczby niewiele mówią. Ale wystarczy zestawić je z efektami działań strażników w 2016 roku, czyli zanim pojawiła się kamera.

Przez cały rok funkcjonariusze wlepili kierowcom 155 mandatów i udzielili 99 pouczeń.

- To pokazuje skuteczność kamery. System kontroli został uszczelniony, a to przekłada się na wzrost poziomu bezpieczeństwa na Starym Mieście - ocenia Gogola.

Strażnicy przypominają, że na początku stycznia, czyli tuż po uruchomieniu kamery, wypisywali nawet 14 mandatów dziennie.

- Teraz liczba tych wykroczeń jest dużo mniejsza. 14 mandatów wypisaliśmy przez cały ostatni weekend, czyli piątek, sobotę i niedzielę - wskazuje Gogola.

Za wjazd bez pozwolenia na Stare Miasto grozi mandat w wysokości od 20 do 500 zł. Ale to nie koniec. Do tego dochodzi pięć punktów karnych.

Wartość wszystkich mandatów z 2016 r. wynosiła 15 750. Tych „kamerowych” z ostatniego miesiąca 9100 zł.

- To nie jest sposób na zarabianie pieniędzy. Kamera ma pomóc w uporządkowaniu ruchu na Starym Mieście. Dzięki niej większość interwencji jest realizowana, zanim kierowca opuści pojazd, którym wjechał bez zezwolenia - twierdzi Gogola.

Zimą taxi bez ograniczeń
Zgodę na wjazd na Stare Miasto ratusz udzielił 269 osobom. 158 znajduje się w rękach mieszkańców (przysługuje na każdy samochód w rodzinie), 57 trafiło do przedsiębiorców, a 54 do urzędników.

To niejedyne samochody, które bez naruszenia przepisów wjeżdżają na Stare Miasto. Bez pozwolenia mogą się na nim pojawiać służby komunalne, nowożeńcy, zaopatrzenie (godz. 6-12).

- Ponadto taksówki. W przypadku tych ostatnich od tego roku zmieniliśmy zasady - przypomina Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza.

Do końca 2016 r. taxi mogły wjeżdżać na Stare Miasto w godz. 20-8. Teraz to ograniczenie obowiązuje od kwietnia do listopada.

- Od grudnia do marca taksówki mogą wjeżdżać na Stare Miasto przez całą dobę - precyzuje Kieliszek.

Zniknie szlaban na wożenie turystów ?

Na staromiejskich uliczkach mogą pojawić się elektryczne pojazdy przewożące turystów. Tego chce spółka City Tour, która o wjazd na Stare Miasto zabiega od 2013 roku. Bezskutecznie. Ale to może się zmienić.

W przyszły czwartek miejscy radni będą debatować nad projektem obywatelskiej uchwały zobowiązującej prezydenta Lublina do wydania City Tour stałego pozwolenia na wjazd na teren zabytkowej dzielnicy.

- Mam wrażenie, że do tej pory ratusz torpedował tę inicjatywę na zasadzie „nie, bo nie” - ocenia Marcin Nowak, radny Wspólnego Lublina, który od dawna zabiega o wjazd „turystycznych pojazdów” na Stare Miasto.

Ratusz argumentował odmowy tym, że Stare Miasto służy przede wszystkim pieszym. I jest małe, więc nie ma problemu z jego przejściem.

- Odległości od skrajnie położonych obiektów nie są większe niż 200-300 metrów - wskazuje Kieliszek. - Od czasu poprzedniej odmowy nie pojawiły się żadne nowe przesłanki, by takie zezwolenie wydać.

- Chciałbym rozpocząć sezon przejazdów w połowie kwietnia. Byłyby one realizowane do połowy października - zapowiada Wojciech Górski, szef City Tour.