Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelscy adwokaci w internecie poszukują zastępców na sprawy w sądzie

Marcin Koziestański
- Szukam aplikanta radcowskiego na zastępstwo w czasie sprawy o zapłatę, proszę podać stawkę. Sprawa 1 września w Sądzie Rejonowym w Lublinie o godzinie 11.40. Czas trwania: 90 min - takie ogłoszenia można znaleźć w internecie. Umieszczają je przede wszystkim prawnicy, którzy mają kilka spraw dziennie i fizycznie nie są w stanie we wszystkich uczestniczyć.

Rynek na te usługi jest tak duży, że powstały nawet specjalna strona internetowa substytut.eu oraz grupa na Facebooku - „Substytuci - adwokaci, radcy prawni, aplikanci”, która zgromadziła już ponad 2900 młodych prawników z całej Polski. Na tym nie koniec. Kancelarie prawne także na swoich stronach internetowych proponują takie usługi. - Oferujemy możliwość podjęcia się zastępstwa procesowego w ramach toczących się postępowań sądowych. Wymagane są precyzyjne informacje o stanie sprawy i stanowisku procesowym - zachęcają na swojej stronie właściciele jednej z kancelarii działającej w centrum Lublina.

Potencjalnymi adresatami tych ogłoszeń są prawnicy, którzy chcą dorobić. Sami też szukają w internecie takich zajęć. - Adwokat z Opola Lubelskiego chętnie zostanie substytutem na terenie całego województwa lubelskiego - poleca swoje usługi jeden z nich.

Ile można zarobić na takiej substytucji? Najczęściej od 150 do 250 złotych. Stawka zależy przede wszystkim od instancji sądu, przed którym będzie prowadzona sprawa. Poza tym od jej skomplikowania. Wreszcie, gdy sąd znajduje się na drugim końcu Polski.

- Substytucja jest normalną rzeczą. Mamy prawo wysyłać zastępstwo na procesy - przekonuje Stanisław Estreich, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Lublinie. Jednak, jak podkreśla, aplikanci adwokaccy nim zostaną czyimiś substytutami, powinni poprosić o pozwolenie swojego przełożonego. - W obecnych czasach trochę się to wymknęło spod kontroli. Nie wypada, by aplikant oferował swoje usługi w internecie za plecami swojego patrona - nie ma wątpliwości Stanisław Estreich.

Grzegorz Gozdór, lubelski adwokat, uważa, że przekazywanie spraw jest co najmniej nierzetelne. - Nie po to klient wynajmuje nas do swojej sprawy, żebyśmy ją potem oddawali komuś innemu. Gdyby chciał korzystać z usług innego prawnika, to by się zgłosił do niego, a nie do nas - tłumaczy Gozdór.

Substytucja legalna, ale czy na pewno etyczna? - czytaj na następnej stronie.

Substytucja legalna, ale czy na pewno etyczna?

Z Grzegorzem Gozdórem, adwokatem z Lublina, rozmawiamy o odpłatnym zastępowaniu adwokatów na sprawach sądowych.

Ostatnio w internecie roi się od ofert prawników i aplikantów adwokackich, ogłaszających się jako substytuci podczas rozpraw. Jak Pan ocenia to zjawisko? Od jakiegoś czasu obserwuję na Facebooku wysyp różnych grup dla młodych adwokatów. Sam nigdy nie skorzystałem z takich ogłoszeń. Jeśli nie mogę pojawić się na jakimś procesie osobiście, wysyłam swoją aplikantkę, która doskonale zna moich klientów i jest przywiązana do ich spraw. Natomiast, jeśli proces odbywa się w innym mieście, staram się korzystać z prawników, których znam. Dzwonię do kolegów i proszę ich o pomoc. Nie korzystam przy tym z internetu. To jest bowiem jedynie sposób dla niedoświadczonych adwokatów na znalezienie spraw, w których mogliby się wykazać oraz oczywiście sposób na dodatkowy zarobek.

Klienci wynajmują do spraw konkretnych adwokatów z konkretnych kancelarii. Jak zatem reagują na sytuacje, gdy na sali rozpraw pojawi się ktoś na zastępstwo? Rzecz jasna działamy dla klientów. To oni nas wynajmują i to oni często wymagają osobistego stawiennictwa na ich procesach. Często kręcą nosem, gdy na rozprawie pojawi się aplikant, a co dopiero mówić, gdy nagle przychodzi inny, nieznany im zupełnie prawnik. Takie osoby często są nieprzygotowane do rozpraw, niezorientowane, o co w nich chodzi. Nie powinno się tak robić, jednak gdy już musimy kogoś wysłać na zastępstwo, to na nas ciąży obowiązek, żeby przygotować tę osobę do jak najlepszego reprezentowania naszego klienta. Musimy mu wtedy przedstawić szczegóły sprawy, wytyczne, o co pytać świadka, jakie jest nasze stanowisko itd. Możemy substytowi przesłać też np. fotokopie akt.

Czy wynajmowanie prawników przez internet jest legalne i etyczne?Takie praktyki nie są zabronione przez prawo. Jednak pojawia się kwestia staranności w przygotowaniu do reprezentowania klienta. Dlatego może to nie być do końca zgodne z etyką. Adwokat biorąc zastępstwo, często narusza zasadę rzetelności w pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski